29: "...opetaj mnie, zniewalaj mnie, ja tego chce ..."

- Padam z nóg - Tiff rzuciła torbę na ziemie następnie opadając na kanapę
- ja też opadłam na przyjaciółkę wywołując u niej śmiech
- złaź krowo ciężka jesteś - próbowała powiedzieć coś jeszcze ale tym razem chłopcy wskoczyli na nas zgniatając o się tylko dało. Można było tylko usłyszeć jęk i odgłosy " aaaałłł"
- ja tu się duszę! - krzyknęła niewyraźnie Tiff spod naszej 6
-serio? a myślałem że wypoczywasz na naszym komplecie wypoczynkowym marki " AGATA " - Niall i Louis wybuchnęli śmiechem po słowach wypowiedzianych przez Zayn'a
- wypoczywam taaa jasne
- a ja myślałem że ciemne - Louis i Niall nie wytrzymywali i zjechaliśmy razem z nimi na ziemie łamiąc przy tym stolik stojący przed kanapą
- MALIK !!! KOLEJNY STÓŁ !!! - wydarł się Harry leżący pod Daddy'm
- to nie moja wina że robią takie tandetne stoły - Harry westchnął i zaczął wiercić się z nadzieją że wygrzebie się spod nas jednak na marne. W końcu zaczęliśmy się zbierać do kupy i wstawać ludź po ludziu. Gdy już byliśmy jako tako oporządzeni, Harry przyniósł Zayn'owi miotłę i worek na śmieci żeby za karę posprzątał resztki stołu
- no to czyli czeka nas wypad do meblowego - zaśmiał się Liam
- ale to już nie dziś nie mam ochoty na nic jestem taka zmęczona - westchnęła Tiffany ciągnąc Harrego na górę
- taaa zmęczona czuję że w nocy dużo nie pośpię przy tych dźwiękach - stwierdził Lou patrząc na Hazziątko idące za moją przyjaciółką.
- nie pośpisz - stwierdziłam uśmiechając się do przyjaciela
- wiesz pośpisz jeśli chcesz, dzisiaj założę się znów będę spał u mojej ukochanej więc moje będzie wolne a mieszkam najdalej od Hazzy niż wy - uśmiechnął się przytulając mnie od tyłu
- JEZU ! a raczej ZAYN! KOCHAM CIĘ!!!! - rzucił się na Zayn'a odrywając go ode mnie zaczął z nim podskakiwać a Malik tylko stał jak słup soli z przerażoną miną
- Lou ... Lou! - krzyknęłam na przyjaciela ponieważ nie słyszał gdy mówiłam normalnym tonem. Zatkało go stał jak zamurowany patrzał na mnie wciąż mając w objęciach mojego chłopaka - może pójdziesz już po piżamkę w marchewki i pójdziesz do pokoju Zayn'a? - chłopak puścił mojego ukochanego i pobiegł na górę
- dziękuję wybawicielko - powiedział obejmując mnie w talii
- proszę bardzo książę w białych trampkach - pocałowałam go czule " zawieszając " się mu na szyi. Chłopak zaś wziął mnie na ręce i udaliśmy się do mojego pokoju. Postawił mnie na ziemi a ja szybkim ruchem zamknęłam drzwi na klucz i powróciłam do całowania chłopaka.

TREŚĆ 18+ JEŚLI NIE CHCESZ NIE CZYTAJ!

 Zayn przyparł mnie do ściany namiętnie całując po szyi i błądząc rękoma po moich plecach, ja zaś wplotłam rękę w jego włosy a drugą wsunęłam pod jego bluzkę błądząc po torsie. Nasze pieszczoty po pewnym czasie przeniosły się na łóżko, delikatnie pocałunki stały się bardziej zachłanne, górna część stroju Malika tak samo jak i moja plątała się po ziemi. całowałam chłopaka po szyi przechodząc na tors, następnie siadając na nim okrakiem, lecz już po chwili role się obróciły teraz to ja leżałam pod nim a on obdarowywał moje ciało pocałunkami. Następny zagubił się gdzieś stanik i moje spodnie a następnie Zayn'a . Całował mnie coraz zachłanniej po szyi, dekoldzie , piersiach schodząc coraz niżej zatrzymał się na podbrzuszu i spojrzał na mnie z miną " mogę? " ja jedynie kiwnęłam głową na tak. Mulat ściągnął ze mnie majtki, teraz czule obdarowywał moją muszelkę pocałunkami drażniąc ją co chwilą języczkiem. Czułam się jak w 7 niebie, pod wpływem rozkoszy moje ciało się wiło, cicho pojękiwałam chłopak znał się na rzeczy. Nie dziwie się, niejedna chciała by to z nim zrobić i pewnie nie jedna robiła. Chłopak uniósł się nade mną i zaczął mnie znów namiętnie całować w usta.
- na pewno tego chcesz? - spojrzał na mnie niepewnie
- tak - pocałowałam go w usta, chłopak ściągnął bokserki, rzucił je w kąt następnie złapał mnie za uda i lekko uniósł, reszta to była tylko formalność wszedł we mnie delikatnie i bardzo wolno, ja jedynie cicho syknęłam i powróciłam do całowania chłopaka. Wchodził we mnie powoli by następnie powoli wyjść. Z czasem jego stały się szybsze i bardziej zdecydowane. Ja jedynie cicho pojękiwałam okazując ile daje mi to rozkoszy. Gdy ten wyszedł ze mnie, ja zaczęłam go całować po torsie schodząc coraz niżej następnie, włożyłam jego przyrodzenie do ust sprawiając mu rozkosz. Po minie wnioskując że mu się podobało. (Stosunek trwał jeszcze trochę ale wybaczcie nie umie opisywać tego niestety nie jestem jeszcze taka odważna i wgl doświadczona. Tyle wyniosłam z podglądania pornoli taty i czytania innych opowiadań).

KONIEC TREŚCI 18+

 Po udanym stosunku opadliśmy na łóżko by w swoich ramionach zasnąć przykryci kołdrą.


Obudziły mnie promienie słoneczne wpadające do pokoju przez okno. - już rano - zdziwiłam się ponieważ nie mogło być późno podczas wczorajszych bardzo ważnych dla mnie wydarzeń. Spojrzałam na zegarek 8:32. Widocznie tak się wymęczyliśmy że potrzebowaliśmy dużej dawki snu. Podparłam się na łokciach, spojrzałam na miejsce obok mnie Zayn'a nie było. Chwilę później wszedł z tacą, na której było śniadanie i 1 malutka ale za to jaka piękna czerwona różyczka w skromnym wazoniku.
- to dla mnie ? - spojrzałam na chłopaka z gigantycznym bananem
- tak skarbie dla ciebie wszystko, usiadł na łóżku i postawił tacę na kołdrze, zaczęliśmy jeść śniadanie co chwila karmiąc się nawzajem przerywając spożywanie posiłku czułymi całusami ...
__________________________________________________________________________

I jak 29 rozdział ? 

Mam nadzieję że mój wysiłek się opłacił i zobaczę poniżej liczbę komentarzy przekraczającą 10. To chyba najodważniejszy rozdział jaki kiedykolwiek napisałam i pamiętajcie pisze +18 więc jeśli się nie podoba to było ostrzeżenie

Tytuł : Michał szpak - Sensualny

Jakby nie patrzeć ta piosenka opisuje stosunek seksualny 

zasada : 10 komentarzy = nowy rozdział