wtorek, 20 marca 2012

Rozdział 19

Wyszliśmy z domu trzymając się za ręce, Harry uśmiechał się do mnie całą drogę Limuzyną.W pewnym momencie zawiązał mi oczy.
- Harry co ty robisz?
- Niespodzianka - cisza była moją odpowiedzią. Limuzyna się zatrzymała i z pomocą Harrego wyszłam z samochodu. Szliśmy jakieś 5 minut i Harry stanął zatrzymując mnie. Ściągnął mi opaskę i moim oczom ukazało się prześliczne jeziorko i mała altanka na której został ustawiony 2 krzesła i stolik, na którym była naszykowana skromna kolacja składająca się z mojego ulubionego dania : Spaghetti.
-Boże jakie to piękne - byłam tak zaskoczona że tylko te słowa wypłynęły z moich ust. Harry złapał mnie za rękę prowadząc do stolika. Odsunął mi krzesło niczym prawdziwy dżentelmen. Sam usiadł naprzeciw mnie w tle leciało You're beautiful - James'a Blunt'a, kocham tę piosenkę tylko coś czuję że Harry miał więcej szczęścia niż James w metrze. Patrzeliśmy sobie w oczy, uśmiechając się i wcinając Makaron z sosem. Gdy w głośnikach sprytnie schowanych w gałązkach które oplatały altankę wydobyło się Kiss Me - Ed'a Sheeran'a  Harry wstał wyciągnął dłoń w moją stronę i poprosił o taniec. Kołysaliśmy się w takt piosenki, a gdy ed śpiewał " Kiss me like you wanna be loved " Harry przyłączył się do niego, a ja spaliłam buraka spoglądając w jego oczy, spełniłam jego prośbę i pocałowałam go czule a z czasem Harry zaczął pogłębiać pocałunek czyniąc go bardziej namiętnym. Po cudownym tańcu wybraliśmy się na spacer po brzegu jeziora szłam boso, ponieważ szpilki wbijały się w trawę. Szliśmy w ciszy która nie była krępująca, nie potrzebowaliśmy słów wystarczyła nam swoja bliskość, szliśmy tak wtuleni w siebie. Usiedliśmy na trawie, ja wtuliłam się w Harrego i spoglądając na spokojną taflę wody w której odbijał się księżyc który był w pełni.
-Wiesz zastanawiałem się - spojrzałam na niego z uśmiechem na twarzy - czy może chciała byś być moją dziewczyną .. - spojrzał na mnie niepewnie - nie potrafiłam uwierzyć w swoje szczęście myślałam, że ten pocałunek nic dla niego znaczył oczywiście był dla mnie ważny, żyłam z ciągłą nadzieją, że nie jestem tylko pocieszeniem po Caroline Flack.
-Oczywiście - wykrztusiłam i pocałowałam go namiętnie, on objął mnie w talii

~Perspektywa Amber~
Mała bibka to coś czego brakowało mi od dawna, chłopcy porozsuwali meble, zrobili procentowane zakupy i naszykowali tonę żarcia zapraszając wszystkich znajomych w tym mojego wielkiego idola Ed'a Sheeran'a. Raz go spotkałam, był tak miły i taki słodki ale nawet dla niego nie zostawiła bym Zayn'a, Kocham go nad życie i nie wiem co bym bez niego zrobiła. Impreza miała się zacząć o 22. Miałam więc 1,5 godziny na naszykowanie się, przebrałam się ( bez torebki i kwiatu ), umalowałam i upięłam włosy w kok który układał się w artystyczny nieład, na twarz opadała mi grzywka i kilka pasem po bokach. Gdy kończyłam makijaż usłyszałam pukanie do łazienki. Był to Zayn ubrany w czerwono-białą bejsbolówkę, ciemne jeansy i czerwone conversy, włosy jak zwykle seksownie postawione na żelu i ten cudowny zapach jego perfum który doprowadzał mnie do omdlenia.
- Jesteś gotowa ? - powiedział wchodząc do łazienki, po jego minie było widać że widok mu się podobał
- Tak - podeszłam do niego i pocałowałam go krótko w usta
- Chodźmy - złapał mnie za rękę i zeszliśmy na dół. Impreza była już nieźle rozkręcona, pełno lekko już upitych nastolatek biegających w skąpych strojach, pomiędzy mnóstwa nieznanych mi osób ujrzałam dobrze znanego mi rudzielca, podeszłam ciągnąc za sobą Zayn'a
-ED!
-Ambey ! - przytuliłam chłopaka, na co po chwili Zayn chrząknął więc oderwaliśmy się od siebie, rozmawialiśmy tak ze sobą sporo czasu co chwila popijając coraz to nowszego drinka lub po prostu kieliszek czystej. Po ok 1 godzinie rozmowy z Ed'em mój książę pociągnął mnie na środek salonu, zaczęliśmy tańczyć szybką piosenkę następny był przytulaniec którego tańczyliśmy patrząc sobie w oczy co chwila składając namiętne pocałunki nawzajem na ustach. Gdy piosenka się skończyła usiedliśmy na kanapie, byliśmy już porządnie wstawieni. Usiadłam na Zayn'ie okrakiem oddając się namiętnym pocałunkom, dłonie Zayn'a błądziły po moich placach co chwila schodząc na pośladki delikatnie podnosząc moja sukienkę. Jednak na więcej mu nie pozwoliłam i przerwałam to pod pretekstem że chciałabym się napić. Zeszłam z chłopaka i ruszyłam do barku nalewając sobie kolejnego drinka. Siedząc tak znów dołączył do mnie mój miedziany przyjaciel.
- Ed ale mówię ci ja nie jestem pijana - powiedziałam typowo " trzeźwym " akcentem, było widać, że Ed też do najtrzeźwiejszych nie należy
-ale ty jesteś pijana ! to ja jestem trzeźwy! - powiedział chwiejąc się lekko
- Edziu skarbie
- tak ?
- nie widziałeś mojego ukochanego ? - przyjaciel zaczął się rozglądać
- eeeeem niee - stwierdził ledwo utrzymując równowagę, na co ja zaśmiałam się, przeprosiłam i udałam w poszukiwania mojej drugiej połówki. Szukałam go gdzie się tylko dało, wchodziłam do każdego pokoju przeszkadzając co poniektórym imprezowiczom w płodzeniu potomstwa, powinni mi być wdzięczni uchroniłam ich od niechcianą ciążą. Ale w jednym  pokoji zostałam na dłużej, na łóżku leżał prawie spity w trupa Zayn a na nim jego ex Geneva Lane. Serce mi pękło, ona była prawie naga on zresztą także. Mówił że kocha nie widzi świata poza mną a tu co?! Może pijany ale to go kurwa nie usprawiedliwia! Ja go jakoś z Ed'em nie zdradzam jestem pijana ale to co ! Teraz to już jestem super trzeźwa jakby ktoś wylał mi na twarz wiadro lodowatej wody, łzy napłynęły mi do oczu
- TY SUKO! - nie wytrzymałam, podbiegłam do nich, dziewczyna dostała z pięści w nos spadając na ziemie i zwijając się z bólu a na chłopaka nawet nie chciałam patrzeć, doznał jakby szoku był już trzeźwy. Wybiegłam z jego pokoju i pobiegłam do siebie wyganiając imprezowiczów, chłopak zakładając bieliznę na siebie starał się mnie dogonić ale zamknęłam drzwi mu przed nosem przekręcając klucz. -Taa ja mu dupy nie dałam to znalazła się ta dziwka i od razu mu dała - pomyślałam i poszłam zapłakana do łazienki, wzięłam prysznic umyłam się, biorąc prysznic słyszałam że impreza robiła się coraz cichsza w końcu była 4 nad ranem. Gdy wyszłam z łazienki nie miałam sił nawet się przebrać, poszłam spać w samym ręcznik, w końcu mam coś ze Stylesów. Harry chodzi nago po domu a ja śpię często w samym ręczniku. Leżałam tak jakiś czas płacząc w poduszkę, gdy w domu było już zupełnie cicho zasnęłam ...
_____________________________________________________________

Co sądzicie o tym rozdziale?

Chciałam was zaprosić na blog jednej z czytelniczek która okazała się być dla mnie dużym wsparciem i bratnią duszą ;**


http://onedirectionblogstory.blogspot.com/ 


narazie są tylko bohaterowie ale czytałam prolog i polecam ;) to jej początki więc nie oceniajcie jej jak super doświadczonej profesjonalistki

Dziękuje za poświecenie mi czasu i zasada wraca do 5 komentarzy dla nowego rozdziału ;***

7 komentarzy:

  1. zajebiście kochanna i dzięki za wsparcie :P:*
    i czekam na nn :P

    OdpowiedzUsuń
  2. AAAAAA nie mogę się doczekać kolejnego !!!!!! Pisz .!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebisty :D tylko trochę smutny :D pisz następny nie mogę się doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super :D jak ty boisko piszesz :D pisz szybko następny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. aaa...kocham to .Czekam na next





    wielka fanka 1D i twoja <3

    OdpowiedzUsuń