- Zayn co jest ? - powiedziałam ściskając jego dłoń
- nie nic
- Zayn ? widzę że coś jest nie tak - chłopak przełknął głośno ślinę
- Anne , Harry ?
- Oczywiście - mama wraz z bratem opuścili salę
- Amber...
- tak?
- bo Jawaad ...
- co Jawaad ?- powiedziałam zdenerwowana chłopak wyraźnie był wyraźnie przygnębiony a wręcz zdołowany
- Jawaad ma chorobę serca i nie wiadomo czy przeżyje do końca tygodnia - oparł czoło o nasze dłonie - to przez to że zbyt wcześnie się urodził i potrzebna jest operacja i albo przeżyje operacje z niepewną przyszłością albo podczas niej umrze - chłopak rozpłakał się, poczułam jak w moim gardle rośnie gula która z sekundy na sekundę rośnie, z moim oczu płynęły łzy nie umiałam nic powiedzieć mój świat legnął w gruzach. Mój syn który już tyle przeszedł może nie przeżyć do następnego miesiąca, może umrzeć. Jeśli się nie uda nie zobaczę jak dorasta. Zayn wstał i przytulił mnie mocno a ja nie potrafiłam się ruszyć w środku krzyczałam cięłam się zabijałam w myślach. Jeśli tylko operacja się powiedzie on dorośnie i będzie żył
- Gdzie są papiery - powiedziałam bez uczucia
- lekarz przyniesie za godzinę - tym razem przytuliłam chłopaka a on jeszcze mocniej mnie uścisnął. Mama weszła do sali gdy już się uspokoiłam. Podeszła do łóżka i położyła mi na rękach małego Jawaad'a . Był taki słodki, cicho pochrapywał. Kocham go i pragnę by bóg dał mu szanse przeżyć swoje lata i umrzeć jako szczęśliwy dziadek otoczony wianuszkiem wnucząt. Pocałowałam maluszka w czoło i uśmiechnęłam się
~Oczami Beaty~
O 3 w nocy Anne kazała nam wracać do domu, chciałam zostać ale Niall wziął mnie na ręce i pomimo mojej niechęci zawiózł mnie do domu Harrego. Aktualnie tam nocowaliśmy wraz z Louisem i Eleanor, Liam i Danielle nocowali u Tiffany.W drodze do domu zasnęłam.
Rano obudził mnie zapach kawy i tostów. Otworzyłam oczy a moim oczom ukazał się Niall w samych bokserkach. Ahh ten Niall z tego pośpiechu zapomniał piżamy i sypia w bokserkach
- Dzień dobry - uśmiechnął się pokazując swoje ząbki i aparat który był przytwierdzony do nich.
- Dzień dobry - uśmiechnęłam się do chłopaka i podpierając na łokciach zaczęłam wypatrywać za smakołykami których zapach przed chwilą czułam - zrobiłeś śniadanie ?
- tak - uśmiechnął się i znów jego aparat ujrzał światło dzienne
- dziękuję - usiadłam i dałam mu całusa w policzek na co on zrobił się czerwony. Mimowolnie zachichotałam
- Wiesz Anne powiedziała ze dopiero jutro możemy odwiedzić Amber więc może dała byś się zaprosić na spacer?
- wiesz bardzo chętnie - odpowiedziałam po czym włożyłam do ust tosta. Gdy skończyłam śniadanie przeprosiłam blondynka i udałam się do łazienki...
- To jak idziemy? - chłopak spytał się mnie gdy wyszłam z łazienki już oporządzona wymyta i pachnąca czekoladą. Szliśmy ulicami Holmes Chapel w milczeniu. Z każdym metrem było coraz więcej zieleni a mniej zabudowań
- Niall gdzie idziemy?
- zobaczysz - chłopak uśmiechnął, szliśmy przez park i w pewnym momencie niebieskooki usiadł a więc zrobiłam to samo - pięknie nie sądzisz ?
- tak bardzo uśmiechnęłam się wciągając do płuc świeże powietrze
- zrobie ci zdjęcie - powiedział wyciągając lustrzankę
- nie ma mowy ! - wyrwałam mu ją
- jak nie aparat to telefon - zaśmiał się i wyciągnął telefon z kieszeni. Nie powiem pojemne je ma!
- nie - pisknęłam i wstałam z ławki. Zaczął we mnie mierzyć. Włączyłam lustrzankę i zaczęłam robić to samo idąc w tył. W pewnym momencie potknęłam się o sznurówkę i wywaliłam się na ziemie. Chłopak kucnął obok mnie i zaczął mi robić zdjęcia. przeturlałam się na brzuch i popchnęłam chłopaka na trawę teraz ja leżałam na brzuchu a ten wygodnie sobie usiadł po turecku. Rozmawialiśmy i co chwila po kryjomu robiliśmy sobie zdjęcia
- Niall widze że robisz mi zdjęcia
- ty mi też
- ale ja mam do tego odpowiedni sprzęt - wystawiłam mu język na co on włączył aparat w telefonie a ja lustrzankę i zrobiliśmy ostatnie zdjęcie niestety ostatnie zdjęcie należało do Niall'a ponieważ aparat mi się rozładował
- Ha wygrałem !
- tsa wygrałeś ? a w ogóle to co wygrałeś ? - usiadłam naprzeciw niego także po turecku
- może ty mi powiesz ? - poruszył brwiami
- a czego oczekujesz? - jego twarz zaczęła się niebezpiecznie zbliżać do mojej
- hmmm nie wiem - uśmiechnął się. Ja mimowolnie zachichotałam pod nosem spoglądając na rozładowany aparat. Chłopak uniósł delikatnie mój podbródek i pocałował mnie delikatnie. Oderwałam się szybko i bez słów wstałam i wróciłam do domu Styles...
_______________________________________________
Wiem 57 jest strasznie denny i wg ;////
Nie podoba mi się ale tak widzę dalszy przebieg sytuacji bo w końcu życie bez niespodzianek i trudności było by NUDNE
_______________________________________________
Mam do was takie pytanie:
Jeśli ktokolwiek z was wie jak to jest z zieloną kartą, mieszkaniem w Londynie przez 2 miesiące, pracowaniem tak i wg. wylotem Czy mógłby mi pomóc i udzielić kilku informacji ?
Była bym wam bardzo wdzięczna, ponieważ jak wiecie wylatuje za rok tam z 2 przyjaciółkami i nie chciałabym czegokolwiek pominąć chce by był to przyjemny pobyt tam a nie z masą problemów i np. eksmisją na głowie.
Jeśli coś wiecie piszcie do mnie na GG: 7036438
lub e-mail : becik5@spoko.pl
________________________________________________
Osoby które informuje na TT wybaczcie że nie poinformowałam was o poprzednim rozdziale ale ani Chrome ani Mozilla nie daje mi normalnie korzystać z tego portalu i niestety nie mogę was jak na razie informować gdy tylko naprawię usterkę poinformuje was o tym
_______________________________________________
Ta sama zasada 20 = NN
Kocham was ;**
- tak bardzo uśmiechnęłam się wciągając do płuc świeże powietrze
- zrobie ci zdjęcie - powiedział wyciągając lustrzankę
- nie ma mowy ! - wyrwałam mu ją
- jak nie aparat to telefon - zaśmiał się i wyciągnął telefon z kieszeni. Nie powiem pojemne je ma!
- nie - pisknęłam i wstałam z ławki. Zaczął we mnie mierzyć. Włączyłam lustrzankę i zaczęłam robić to samo idąc w tył. W pewnym momencie potknęłam się o sznurówkę i wywaliłam się na ziemie. Chłopak kucnął obok mnie i zaczął mi robić zdjęcia. przeturlałam się na brzuch i popchnęłam chłopaka na trawę teraz ja leżałam na brzuchu a ten wygodnie sobie usiadł po turecku. Rozmawialiśmy i co chwila po kryjomu robiliśmy sobie zdjęcia
- Niall widze że robisz mi zdjęcia
- ty mi też
- ale ja mam do tego odpowiedni sprzęt - wystawiłam mu język na co on włączył aparat w telefonie a ja lustrzankę i zrobiliśmy ostatnie zdjęcie niestety ostatnie zdjęcie należało do Niall'a ponieważ aparat mi się rozładował
- Ha wygrałem !
- tsa wygrałeś ? a w ogóle to co wygrałeś ? - usiadłam naprzeciw niego także po turecku
- może ty mi powiesz ? - poruszył brwiami
- a czego oczekujesz? - jego twarz zaczęła się niebezpiecznie zbliżać do mojej
- hmmm nie wiem - uśmiechnął się. Ja mimowolnie zachichotałam pod nosem spoglądając na rozładowany aparat. Chłopak uniósł delikatnie mój podbródek i pocałował mnie delikatnie. Oderwałam się szybko i bez słów wstałam i wróciłam do domu Styles...
_______________________________________________
Wiem 57 jest strasznie denny i wg ;////
Nie podoba mi się ale tak widzę dalszy przebieg sytuacji bo w końcu życie bez niespodzianek i trudności było by NUDNE
_______________________________________________
Mam do was takie pytanie:
Jeśli ktokolwiek z was wie jak to jest z zieloną kartą, mieszkaniem w Londynie przez 2 miesiące, pracowaniem tak i wg. wylotem Czy mógłby mi pomóc i udzielić kilku informacji ?
Była bym wam bardzo wdzięczna, ponieważ jak wiecie wylatuje za rok tam z 2 przyjaciółkami i nie chciałabym czegokolwiek pominąć chce by był to przyjemny pobyt tam a nie z masą problemów i np. eksmisją na głowie.
Jeśli coś wiecie piszcie do mnie na GG: 7036438
lub e-mail : becik5@spoko.pl
________________________________________________
Osoby które informuje na TT wybaczcie że nie poinformowałam was o poprzednim rozdziale ale ani Chrome ani Mozilla nie daje mi normalnie korzystać z tego portalu i niestety nie mogę was jak na razie informować gdy tylko naprawię usterkę poinformuje was o tym
_______________________________________________
Ta sama zasada 20 = NN
Kocham was ;**
zajeebisty rozdział i czekam na nn :P
OdpowiedzUsuńmisku :***
Świetny rozdział czekam z niecierpliwością na kolejny :d Biedny Niall ,ahhh ta Beata ....
OdpowiedzUsuńŚwietny.:D Czekam na kolejny.:*
OdpowiedzUsuńjeju czemu Amber i Zayn muszą mieć tyle problemów. ; cc
OdpowiedzUsuńprawie popłakałam się gdy napisałaś o chorobie małego Jawaad'a, mam nadzieję że jakimś cudem uda mu się przeżyć!!
a jeżeli chodzi o Beatę i Niall'a to widzę, że coraz więcej zaczyna się dziać między nimi no i bardzo dobrze!!
czekam z niecierpliwością na next'a.
i byłabym bardzo wdzięczna gdybys odwiedziła mojego bloga i zostawiła tam kom. ; > :
http://myonedirectionandmylife.blogspot.com/
Dlaczego Jawaad musi być chory? Zayn i Amber już wystarczająco dużo przeszli. Proszę, nie uśmiercaj go bo się rozpłaczę.
OdpowiedzUsuńwczoraj pojawił się nowy rozdział na:
http://my-love-one-direction.blogspot.com/
O nie... Czemu oni mają tyle problemów? Nie no Jawaad nie może umrzeć :( Już jeden skarb stracili ;/
OdpowiedzUsuńA co do Beaty i Nialla to nie ogarniam, ja bym się cieszyła, że Nialler mnie pocałował, a ta zwiała... -.- Ehh..
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze ^^
Ile ma lat autorka bloga??? :)
OdpowiedzUsuńMam 17 lat
UsuńI to tłumaczy dlaczego czytam tego bloga :) cieszę się że są też dziewczyny (nie mające 11 lat) starsze-mające około 18 lat które piszą blogi... nie okłamujmy się, wychodzi im to lepiej.
Usuńto dziwne, ale Twój wiek jeszcze bardziej upewnił mnie w przekonaniu że uwielbiam tego bloga... czasem natrafię na jakis blog o 1D ale nie da sie go czytać- ludzie z podstawówki nie umieją wyrazić tych uczyć, emocji-jak osoba starsza... Oczywiście nie obrażam tu nikogo-wyrażam swoje zdania- Nie każda dziewczyna, która ma około 12 lat źle pisze!!
Ale zazwyczaj prze czytając juz jeden rozdział -uświadamiamy sobie że pisze to jakaś osoba z podstawówki.
pozdrawiam :*
i czekam na następny rozdział :)
Kasia!!
Dziękuje za miłe słowa ;***
Usuńproszę bardzo! :* to takie miłe, jak widzi się odpowiedz autorki pod swoim komentarzem..!! :)i widzisz, że był przeczytany i doceniony! naprawdę dziękuje :* :*
UsuńKasia!!
Zawsze czytam komentarze moze czasem cos przegapie ale zawsze czytam bo licze na to ze moze znajde w komentarzach jakas informacje ze cos zle np. pisze . Wiesz to własnie najważniejsze czytać uwagi czytelników i staraćsię byc coraz lepszym ;)
UsuńSzybkoooo nowy <3
OdpowiedzUsuńnie, nie, nie on musi żyć. Nie rób mi tego. I prawie się rozryczałam.
OdpowiedzUsuńciekawe co będzie z Niall'em i Beatą. Czekam na ich dalsze losy.
fajny czekam na NN
OdpowiedzUsuńno fajny ale... ja chce żeby dzidziuś żył:( on musi żyć ja go już pokochałam jest słodki<3
OdpowiedzUsuńkocham cię za to opowiadanie<3
świetny, świetny :D
OdpowiedzUsuńniech Niall i Beata będą razem i niech mały Jawaad dalej żyje, bo jak nie to spodziewaj się mnie w najbliższych dniach xD
pzdr. i czekam na NN z niecierpliwoscia :D
informuj mnie: agataXox
Mały Jawaad chory?! Jak zrobisz mu coś złego to... nawet nie chcesz sobie wyobrażać!
OdpowiedzUsuńNiech Niall z Beatą się tam... rozkręca czy coś :)
Hhahaha, chce nexta!
Piszesz świetnie, rozdział jest super!
http://whenimlookingatyou.blogspot.com/
nie rób krzywdy temu maluchowi noo!!! :(
OdpowiedzUsuńzapraszam domnie gdzie WŁAŚNIE pojawił się 25 rozdział :)
galaxy-strawberry.blogspot.com
Jest extra !!
OdpowiedzUsuńsuper rozdział :) , ciekawa jestem co bd z dzieckiem...
OdpowiedzUsuńhttp://direction-infecton.blogspot.com/ zparaszam na mojego bloga
:D
Świetnyy . ;)
OdpowiedzUsuńWidzę , że masz plany przeprowadzić się do Londynu . :) Noo . .życzę szczęścia i żebyś spotkała chłopaków ! . :)
Dziękuję i też mam taką nadzieje że ich spotkam ale nw czy to realne bo podobno będą w wakacje w trasie jeśli dobrze pamiętam. No chyba że się uda i zostanę tam wtedy będę miała większe szanse ;))
UsuńMoże uda mi się załatwić dla kilku często komentujących czytelniczek autografy ;)
W każdym razie jeszcze raz dziękuję za życzenia i za czytanie mojego bloga ;***
hm... to już nowy ? hahahahah nie no fajny ^^ podoba mi się i proszę żeby Jaawad przeżył
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do mnie http://onedirectioniandrea.blogspot.com/
Super czekam na NN i mam nadzieję, że Jawaad przeżyje tą operacje i wszyscy będą szczęśliwi !!!
OdpowiedzUsuńNowy rozdział. :) Serdecznie zapraszam! :)
OdpowiedzUsuńhttp://becauseremainedmeonlyonedirection.blogspot.com/
Boski, tyle, że czemu uciekła? Ja to bym na jej miejscu się na niego rzuciła ;D
OdpowiedzUsuńCzekam na next i zapraszam też do mnie ;*
szkoda mi Jawaada. a co do Londynu : przykro mi, ale nie mam pojęcia. Sama chciałabym pojechać tam w przyszłym roku . ;d
OdpowiedzUsuń