Siedziałam cały dzień w domu i płakałam. Sama się sobie dziwie skąd we mnie tyle wody. Każdego dnia w szkole chodziłam przybita nie odpowiadałam na żadne pytania ani z nikim nie rozmawiałam zawsze było jedynie "dzień dobry", "do widzenia" lub "nie". A gdy kończyła się szkoła zamykałam się w pokoju Zayn'a i siedziałam w szafie, w moim pokoju byłam rzadko wolałam być w jego pokoju, czuć jego zapach i zasypiać w jego łóżku z nadzieją że gdy się obudzę on będzie leżeć obok mnie
- Amber obiad - powiedziała wchodząc do pokoju i siadając obok mnie na łóżku Zayn'a
- nie jestem głodna
- Kochanie jeszcze jeden dzień i będziesz mieć wolne - powiedziała głaszcząc mnie po włosach
- nie mamo gdyby nie ty, nie była bym taka przybita siedziała bym z przyjaciółmi i bratem w Tourbusie i świetnie bym się bawiła
- skarbie życie nie polega jedynie na zabawie, zrozum że chcę dla ciebie dobrze - poprawiła się na łóżku - skarbie posłuchaj, Harry, Zayn i reszta oni już mają jakiś plan na swoją przyszłość, a ty co będziesz wiecznie żyć na ich garnuszku? Zrozum, że chcę dla ciebie jak najlepiej, skarbie skończysz szkołę zdobędziesz wykształcenie zawód i będziesz mogła osiągnąć wszystko a jeśli będziesz wszędzie z nimi jeździć olewać szkołę i jedynie podążać za nimi nie będziesz mogła znaleźć sobie pracy i nie będziesz mieć łatwo w życiu, ja chcę po prostu żebyś żyła własnym życiem a nie chłopaków - wstała - jeśli nie jesteś głodna dobrze ale zastanów się nad swoim życiem - powiedziała wychodząc i delikatnie zamykając drzwi. Matka mnie kocha nad życie chce dla mnie jak najlepiej, ale ja nie umie się odnaleźć w tym świecie bez nich i może właśnie tu jest problem. Chcę pomagać im spełniać marzenia i stawać się kimś a nie myślę o sobie? Słowa mamy dały mi do myślenia. Lecz po odgłosach wydobywających się z mojego brzucha stwierdziłam, że pora dołączyć do mamy i ojczyma przy obiedzie. Wstałam i szybkim krokiem zbiegłam na dół. Weszłam po cichu do jadali
- zostało coś dla mnie?- powiedziałam wychylając się zza ściany
- dla ciebie skarbie zawsze - powiedziała mama
- idę sobie nałożyć, nie zaczynajcie beze mnie - powiedziałam na odchodne ale po chwili wróciłam i wtuliłam się w moją mamę - dziękuję
- nie ma za co skarbie - przytuliła mnie. po chwili pobiegłam do kuchni nałożyć sobie spaghetti i dołączyłam do rodziców. Przy miłej rozmowie zjedliśmy obiad i oderwałam się trochę od mojego niedawno zawalonego świata, po obiedzie obejrzeliśmy " Król Lew", który jako dziecko potrafiłam oglądać do nieskończoności. Gdy jeszcze była moda na kasety VHS nie jedna była przeze mnie zajechana i trzeba było nową kupować, na szczęście nastały czasy DVD a po nich multimedialnej wypożyczalni więc mogę oglądać moja ulubioną bajkę. Naszykowaliśmy popcorn colę i zrobiliśmy sobie mini maraton z królem lwem ponieważ są 3 części całe południe nie myślałam o chłopakach tylko dobrze bawiłam się z rodzicami który po prostu mnie przytulili i bawiłam się niczym małe dziecko z nimi. Śmialiśmy się, wygłupialiśmy rozmawialiśmy jak za dawnych czasów i po prostu miło spędziliśmy czas. Gdy skończył się film czułam się tak jakby szczęśliwa
- i co młoda dzień ze staruszkami nie był taki straszny ? - powiedział uśmiechając się Tom
- był fantastyczny dziękuję - powiedziałam przytulając ich
- dobra skarbie uciekaj spać jutro masz szkołę
- o tak szkoła
- skarbie jutro jedziesz do chłopców i 12 wolnego co nie? - powiedziała mama
- chłopacy - powiedziałam z uśmiechem na ustach - idę spać dobranoc
- dobranoc - przytulili mnie jeszcze raz i poszłam spać tym razem do swojego pokoju ale nie obyło się bez bluzy Mulata
Obudziłam się niewiarygodnie wypoczęta, może to z powodu wczorajszego dnia i tego że wczoraj nie płakałam ? Hmmm sama nie wiem ale wiem jedno za ok.9 godzin zobaczę Zayn'a. Szybko ubrałam na siebie bluzkę z nadrukiem, dresy mojego chłopaka i białe conversy, szybko spakowałam się i pobiegłam zahaczając o kuchnię do szkoły. Dzisiaj co dziwne rozmawiałam z Britney i jej przyjaciółkami, jakieś postępy są. W drodze do szkoły dziwnie się czułam, wszyscy na mnie jakoś inaczej patrzeli, a gdy podeszłam pod dom to przed bramą stały znicze, nie rozumiałam o co tu chodzi, weszłam do domu, wszędzie panowała jakaś dziwna cisza a gdy weszłam do kuchni mama siedziała na ziemi i była cała zapłakana, Tom najwyżej był w pracy
- mamo co się stało !? - krzyknęłam rzucając torbę na ziemie i podbiegając do niej
- bo Tourbus w którym jechali chłopcy miał wypadek pijany kierowca wjechał Tourbus chłopców i spadł on z takiego jakby klifu, prawdopodobnie chłopcy tam byli...- żadne słowo już do mnie nie dochodziło, Zayn, mój Zayn nie żyje, Harry i reszta oni nie żyją. Wstałam i pobiegłam do pokoju Zayn'a. Wbiegłam do jego szafy i przytuliłam się do jego bluzy powtarzając sobie że on żyje że zaraz zadzwoni, powie że zaraz przyjedzie do mnie kierowca i zawiezie do nich. Ciągle bujałam się w przód i w tył nie potrafiąc do siebie dopuścić tej myśli. Poczułam wibracje telefonu - pewnie dzwonią z kondolencjami - pomyślałam i nie reagowałam. Osoba która dzwoniła nie odpuszczała i twardo dzwoniła. Wreszcie wyszłam z szafy i bez patrzenia na wyświetlacz nacisnęłam zieloną słuchawkę
-Czego kurwa ja tu mam żałobę
- kto umarł ?! - krzyknął dobrze znany mi głos. Spojrzałam na wyświetlacz i zobaczyłam " Zayn"
- ty? - powiedziałam zdezorientowana
- ja? hmmm skarbie z tego co widzę to moje seksowne ciało jest całe i świetnie się trzyma
- ale przecież wasz Tourbus spadł z klifu i .... jak to możliwe?!
- ahh to skarbie nie przejmuj się nikt nie ucierpiał może nasze rzeczy ale wszystko można odkupić - usiadłam na ziemi
- kurwa ale się wystraszyłam
- Już jest dobrze
- no mam nadzieję
- właśnie jesteś już spakowana?
- o kurwa! - krzyknęłam i wybiegłam z pokoju chłopaka - misiek ja muszę kończyć a ty powiedz Hazzie żeby do mamy zadzwonił
- dobrze kocham cię
- ja ciebie też - rozłączyłam się i zaczęłam się w pośpiechu pakować. po 20 minutach byłam spakowana, zwarta i gotowa. Głośno zeszłam ze schodów i usłyszałam jak matka wydziera się na Hazzę, pewnie za to ze nie zadzwonił do niej od razu, dobrze mu tak my tu załamanie nerwowe przeżywałyśmy. Weszłam do kuchni i usiadłam przy wysepce naprzeciw mamy patrząc jak się wkurza na brata. Gdy skończyła spojrzała na mnie
- wiesz co twój brat się w ojca wdał
- taki sam kretyn
- dosłownie - może nie mówiłam już tego ale mój tata był kretynem, spłodził 3 dzieci a potem zmył się zostawiając moja mamę samą, po roku przyszły papiery rozwodowe które mam bez wahania podpisała nawet alimentów nie przysyła ale to ich sprawa on nie przysyła a mama ich nawet nie przyjmowała - jak on mógł po tym nie zadzwonić czy on ma rozum? ja tu załamanie zaczynałam przeżywać ja nie rozumie tego dziecka! nie tak go wychowałam - powiedziała załamując ręce
- Mamo za 2 godziny będzie kierowca więc ja się powoli zbieram
- przecież walizka już jest spakowana
- no ale nie wyjadę póki nie zobaczę z mamą jakiegoś filmu- wyszczerzyłam się
-ohh córcia i przynajmniej z Gemmą się we mnie wdałyście - zaśmiałyśmy się i obejrzałyśmy "Dirty Dancing". Po skończonym filmie musiałam się już wpakować do samochodu i ruszyłam z kierowcą na lotnisko ...
_______________________________________
No i po długim czasie mamy 69 rozdział
Co o nim sądzicie?
Przepraszam że tak długo ale nie miałam kiedy napisać ciągle jestem u ojczyma a tam rzadko mam kompa
a co do wczorajszego Twitcama - NIE WYSZEDŁ
niestety to był mój pierwszy Twitcama i nie wiedziałam co mam wg robić myślałam że bd jakieś pytania albo coś ale kurde wyszło jak wyszło i już nigdy tego nie zrobię ponownie bo to była totalna porażka a w dodatku były 34 stopnie i byłam po wodnej wojnie z bratem czyli mój wygląd był masakryczny
Mam nadzieję że wybaczycie mi tę wpadkę ?
______________________________________
A co do zdjęć to bd je dodawać jeśli znajdę jakieś odpowiednie ok?
______________________________________
Ta sama zasada 25 = NN ;**
Świetny rozdział ;* a co do twictamów mam prośbe czy mogłabyś uprzedzać np. 1 dzień wcześniej bo chciałam na nim być a przeczytałam o nim dopiero dziś rano ;( Taka mała prośba odmnie ;) Zapraszam do mnie: www.swiatnabierabarw.blogpsot.com
OdpowiedzUsuńbył on robiony pod impulsem bo nawet nie wiedzialam ze bd mogla u ojczyma na kompa wejsc ale nastepnym razem jesli takowy bedzie to uprzedze
UsuńOk mam nadzieję że zrobisz jeszcze kilkadziesiąt twictamów ;)
Usuńchyba zrobię ale pierw będzie trzeba podać jakieś pytania żebym miała na co odpowiadać na dzień dobry bo serio nie wiedziałam co mówić ;P
UsuńTo może tak zróbmy że pod tym rozdziałem i następnym będziemy dodawać pytania np. każdy po 1 lub więcej :) Co wy na to directioners ?
UsuńMoje pytania:
1. Kto zachęcił Cię do założenia bloga i skąd się wziął pomysł na to opowiadanie ?
Nie no kurwa ja cię zabije.
OdpowiedzUsuńCzytam spokojnie a potem , potem jak z tym wypadkiem dreszcze mnie przeszły i się poryczałam.
A później , później
oni żyli.
Ty chcesz ,żebym na zawał umarła !
Nie no ja nie mogę.
Migdy więcej mnie tak nie strasz
zajebisty♥..
OdpowiedzUsuńczekam na nn♥..
wystraszyłam się tym wypadkiem
O kurcze... Jak przeczytałam, że pod domem stały znicze to pomyślałam, że dlatego, że Amber się do nikogo nie odzywała, a tu potem czytam, że chłopacy mieli wypadek. Jakie szczęście, że nic im nie jest ;)
OdpowiedzUsuńZawał na miejscu -,-
Super zajebiste milordzie :D
OdpowiedzUsuńzAJEBISTY ROZDZIAŁ I CZEKAM NA NN :)
OdpowiedzUsuńsuuuper!
OdpowiedzUsuńzapraszam do komentowania 36 rozdziału :)
galaxy-strawberry.blogspot.com
przestraszyłaś mnie!!
OdpowiedzUsuńmasz szczeście ze ich nie usmierciłaś...
kocham twojego bloga<3
czekam na następny i zapraszam do siebie:D
Aaa nic im nie jest !
OdpowiedzUsuńhahah .. nie ma to jak kretynie w rodzinie ;D
Nie mogę doczekać się następnego ;*
Informuj mnie o następnych .. GG 3872068
I jeśli masz czas zapraszam do siebie
http://please-leave-me-alone-and-quiet.blogspot.com/
Świetny rozdział.<3
OdpowiedzUsuńCzekam na następna część.:D
Bomba ! Kiedy mam sie spodziewac kolejnego?
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńale mnie przestraszyłaś!!! już myślałam że przez ten wypadek zakończysz blog ale na szczęście czytam dalej i Zayn dzwoni... ufff...;) jak najszybciek nowy rozdzialik na tym blogu i na blogu o Lou i Els :**
OdpowiedzUsuńświetny rozdział. <3
OdpowiedzUsuńRozdział bomba..!
OdpowiedzUsuńKurde ten wypadek już myślałam ;)
Ty to umiesz wystraszyć człowieka :D
Tylko szkoda że nie zdążyłam przeczytać tej wielkiej radości ze spotkania z Zaynem bo jutro wyjeżdżam na wakacje -,-
Ciesze się jak nic .>! Ale kurde lepszego momentu być nie mogło ;pp
Musze to jakoś przeżyć bd tęsknić
Kate ;x
Ale mnie przestraszyłaś z tym wypadkiem ;o
OdpowiedzUsuńWięcej tak nie rób to nie ładnie tak ludzi nabierać xd :)
Rozdział jak zawsze super :D
Pisz szybko następny :) xx
<3 *__*
Zajebisty ! <3
OdpowiedzUsuńDawaj następny Proszę ;**
świetny ,jak zawsze <3
OdpowiedzUsuńŚwietny:*
OdpowiedzUsuńale mnie wystraszyłaś, a myślałam że to koniec a tu - nie xD
OdpowiedzUsuńczekam na NN :*
pzdr.
Rozdział jest świetny tylko na drugi raz mnie tak nie strasz. Ryczę jak głupia, a tu nagle okazuje się, że oni jednak żyją.
OdpowiedzUsuńWracaja do rozdziału to jeszcze raz świeeeeeeeetnyyyy!!! ;D
Czekam na nn :)
czy ty chcesz, żebym ja na zawał kurwa padłą?! Ja już myślałam, że oni na serio nie żyją! Kocham cię normalnie! Za to, ze tak super piszesz. Jesteś najlepsza! :***
OdpowiedzUsuńAaaa! Supeer chce więcej takich zdarzeń.. :) Czekam na następny
OdpowiedzUsuńBoże dziewczyno ty jesteś świetną :* Jak tak można zaje****** pisać . Kocham cię :****
OdpowiedzUsuńAwwww no normalnie boski jest :D :3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny <333
rozdział jest genialny. ;))
OdpowiedzUsuńjejciu jak ja już się wystraszyłam, że chłopcy zginęli.
już się nie mogę doczekać momentu kiedy Amber zobaczy się z Zayn'em. ; DD
kocham. ♥♥
O matko! ale ja się przestraszyłam! Świetnie piszesz czekam na nexta!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie (niestety z powodu małej liczby odwiedzających mojego bloga osób zawieszam go na zawsze że tak powiem. Ale jest kilka rozdziałów więc można sobie poczytać). ;) http://andallbecauseiloveyou.blogspot.com
Emily Storm
Świetny blog. Czekam na nn. Zapraszam do mnie. Dzisiaj zaczęłam pisać więc są dopiero bohaterowie potem będzie prolog.
OdpowiedzUsuńhttp://my-love-story-about-one-direction.blogspot.com
świetny jest dupo!
OdpowiedzUsuńweny życzę!
♥
KOCHAM TWOJEGO BLOGA ! tego i tego drugiego <3
OdpowiedzUsuńczekam na nastepny :** szybko !!
Hej tu Vicky z http://becauseremainedmeonlyonedirection.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńpiszę nowe opowiadanie i mam nadzieję że wpadniesz, poczytasz i zostawisz opinię :)
ZAPRASZAM! :)
http://secretlifevictorie.blogspot.com/
Świetny rozdział !
OdpowiedzUsuńNiecierpliwie czekam na następny.
+chyba trochę za późno poinformowałaś nas o twitcamie, dlatego ci nie wyszedł.Mam nadzieję , że będzie następny , tylko wcześniej zapowiedziany.
pozdrawiam <3
na marginesie , jak chcesz możesz do mnie wbić ;3
mogłabys zmienić czcionke bo nie da sie czytac a opowiadanie fajne
OdpowiedzUsuńZAJEBISTE OPOWIADANIE.;-D
OdpowiedzUsuńCZEKAM NA NASTĘPNY ROZDZIAŁ;*
ZAPRASZAM DO MNIE; http://darcyopowiadanie.blogspot.com
Zajebisty ci powiem. A już myślałam że seryjnie oni umarli. Boże! ;D zawsze i wszędzie będą tylko oni. nie dobrze że tak wystraszyli mamę i jego siostrę boże co to byłooo...o człowieku ;D zaj.bisty, zaj.bisty i jeszcze raz zaj.bisty ;D kiedy bd kolejny rozdział?? ;D
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na nowy blog i 1 rozdział http://mliyr.blogspot.com
wystraszyłam się . hahaha.
OdpowiedzUsuń