-Zayn chodź - zawołała blondynka którą dobrze znałam. Perrie Edwards, ciągle miałam do niej żal za to co zrobiła ale ciągle próbowałam jakoś ułożyć sobie w głowie wyjaśnienie Niestety żadnego nie potrafiłam znaleźć. Nie raz śniło mi się jak odbiera mi go, cierpiałam we śnie ale rzeczywistość była całkowicie inna, bardziej pozytywna i lepsza
- Perrie poczekaj - zawołał za nią uśmiechając się. Dziewczyna zatrzymała się i stanęła. Mulat podszedł do niej bardzo blisko, jak dla mnie za blisko, objął ją w talii i zetknął ich czoła - Amber tu nie ma - wyszeptał
- Zayn to nie jest fair, Amber cię kocha a ty ją zdradzasz
- to teraz nie ważne. Liczy się tu i teraz - poczułam jak serce rozrywa się na milion kawałków, chłopak ją pocałował a ja nie umiałam nic zrobić, chciałam biec a nie potrafiłam ruszyć nogami, chciałam krzyczeć a nie potrafiłam wybyć z siebie żadnego dźwięku, zupełnie nic byłam jakby duchem który wszystko widzi a nie może nic zrobić - zostawię ją dla ciebie - usłyszałam głos chłopaka...
Obudziłam się cała spocona, a obok mnie stali chłopcy bez Zayn'a
- gdzie Zayn ?! - krzyknęłam wystraszona że sen to prawda
- zasnął czekając aż wstaniesz - powiedział Louis jak gdyby nigdy nic
- ahaa - powiedziałam zrezygnowana widząc że na zegarku jest 19:36. Chłopcy się rozeszli a ja zostałam siedzieć i patrzeć na Zayn'a który spał do mnie tyłem. Zła na Zayn'a położyłam się do niego tyłem tak jak on to zrobił do nie i rozpłakałam się cicho w poduszkę. Pokładałam gigantyczne nadzieję w chłopaka lecz nadaremno, zapomniał o tym dniu a ja cieszyłam się jak głupia. Nie pozostało mi nic więcej jak położyć się spać i żyć jakby nic się nie stało. Leżałam tak jakiś czas, powoli zasypiając aż poczułam na policzku czyjeś usta i głos
- obudź się skarbie - powiedział Mulat
- spadaj - powiedziałam zapłakana
- płaczesz ?
- tak weź spadaj
- dlaczego Ambey ? - powiedział przejęty
- bo zapomniałeś - obróciłam się i zatkało mnie to co zobaczyłam, przede mną kucał Malik elegancko ubrany - ale przecież - powiedziałam ocierając łzy i pociągając nosem - zapomniałeś - położyłeś się spać i tak długo was nie było
- kiedyś musieliśmy podpisać te płyty i naszykować niespodziankę
- niespodziankę ? - spojrzałam na niego z uśmiechem
- tak wstawaj idziemy - powiedział po czym wstał i wyciągnąć w moim kierunku dłoń, chwyciłam ją i wstałam
- ale muszę się naszykować i pomalować i w ogóle
- jesteś dla mnie piękna taka jaka jesteś. Nie obchodzi mnie czy jesteś w dresie czy sukni balowej, uczesana czy rozczochrana pomalowana czy bez makijażu, liczy się to że cię kocham i że nic tego nie zmieni - uśmiechnął się i przyciągnął do siebie
- Kocham cię - powiedziałam po czym wbiłam się w jego usta rozkoszując pocałunkiem który nas łączył
- Amber proszę cię jest prawie 21 - powiedział chłopak czekając na mnie a ja na szybko poprawiałam makijaż i ubierałam się we wcześniej naszykowany strój. Tak nie ma to jak rozpłakać się bo chłopak zapomniał a jednak nie a potem jeszcze pognieść z głupoty strój który się naszykowało - amberrrrr
- już wychodzę - krzyknęłam rzucając na półeczkę tusz do rzęs i wybiegając do chłopaka. Siedział w tym samym miejscu gdzie go zostawiłam, na mój widok aż podskoczył a jego twarz zaczęła promienieć z radości
- wyyy ...wyyy ...wyyyglądasz bosko - powiedział 'śliniąc się ' na mój widok. Podszedł do mnie i pocałował mnie - to dla ciebie - powiedział przerywając pocałunek i wyciągając zza pleców gigantyczny bukiet róż przez który zaniemówiłam
- są ... piękne - powiedziałam po czym się rozpłakałam a chłopak przytulił mnie
- proszę nie płacz - pocałował mnie w czoło, po czym starł opuszkami palców łzy z moich policzków ja zaś położyłam róże na moim łóżku i wyszliśmy. Pierw spokojnym spacerkiem przeszliśmy się uliczkami Paryża a następnie udaliśmy się w jedno z najważniejszych miejsc zarówno dla nas jak i dla naszego związku. W końcu to tu nie gdzie indziej na wieży Eiffla Zayn Jawaad Malik poprosił mnie o tzw ' chodzenie '. Do dziś zastanawia mnie jedno, co we mnie tak zainteresowało Zayn'a. Nie jestem śliczna, ani szczupła, nie mam niesamowitego talentu nie jestem kimś a on pokochał mnie jakbym miała to wszystko i niczego nie wymagał. Był jak anioł który zszedł na ziemie jedynie dla mnie, nie obchodziły go inne, które były ode mnie o milion razy lepsze, najważniejsza byłam ja i za inną nie popatrzał. Czy mogę to nazwać miłości ? Tak. co prawda były przeróżne incydenty np. z Genevą czy Perrie ale żałował wszystkiego co zrobił i zraniło mnie to. Kocha mnie jestem tego pewna. Uśmiechnęłam się do chłopaka i weszliśmy do windy która zawiozła nas na szczyt wieży. Nie było nikogo prócz nas. Gdyby widzieli by to paparazzi było by że jestem z nim dla kasy, bo założę się że musiał jakoś zdobyć pozwolenia na przebywanie tam po zamknięciu. Na tarasie czekał na nas koc i koszyk z jedzeniem. Już chciałam się popłakać ze szczęścia ale postanowiłam się opanować. Usiedliśmy na kocu i ściągnęłam buty ponieważ nie było mi w tym wygodnie podczas 'pikniku', dosyć wyjątkowym pikniku. Gdy już jak to my zdążyliśmy wszystko zjeść i przy okazji ubrudzić się niesamowicie, położyliśmy się i zaczęliśmy się przekomarzać gdzie jest wielki i mały wóz a także inne konstelacje gwiazd
- no patrz tam masz mały wóz mówię ci - powiedziałam pewna swojego
- Amber to mały wóz tylko strzelec
- bujasz mały wóz chyba wiem jak on wygląda
- to przyjrzyj się patrz czy w małym wozie masz taki kształt ? - zaczął mi go rysować palcem w powietrzu
- a to ? - pokazałam mu
- a to.... to.... emmm no nie wiem
- mały wóz - uparcie trzymałam się swojego
- dobrze niech ci będzie, przecież wiesz że gdy wygrywasz ze mną to i tak jestem szczęśliwy bo dzięki temu się uśmiechasz - spojrzałam na chłopaka i obróciłam się na bok
- kocham cię wiesz ? - powiedziałam głaszcząc jego policzek
- tak wiem skarbie i ja ciebie ...
_____________________________________
Strasznie długo pisałam ten rozdział ale niestety nadeszła szkoła, długo wam zajęło dodawanie komentarzy i niestety ale mój piesek ma problemy zdrowotne i bywały przez ten czas dni że nie byłam na komputerze nawet na chwilkę
_____________________________________
A więc kolejne rysunki
to dla was Mixers które czytaj tego bloga <3
A może jest tu ktoś kto należy do Lane's Army tak jak ja ?
A co do osoby która pytała czy można owe rysunki gdzieś kupić to tak jeśli chcecie mogę robić je na zamówienie, no nie wiem 5 zł wliczam w to kopertę i przesyłkę więc nie chodzi tu o nic typu " chcę zarobić na czytelnikach" o nie, staram się po prostu żeby każdy z czytelników był zadowolony i jeśli pragnie taki rysunek mogę mu wysłać tylko że niestety nie jestem tak bogata by pokryć każda wysyłkę ;)
Więc jeśli jest ktoś chętny piszcie na GG : 7036438 ;) Odpisze każdemu ;)
___________________________________
A co do zasady już kolejny raz ją zmieniam miało być 40 komci ale tak jak wcześniej mówiłam strasznie długo się zbierały więc zmieniam na 30 komentarzy może z tym pójdzie wam szybciej ;)
Anonimki wy wolałabym żebyście się podpisywali ;)
Do napisania ;)
świetny rozdział zresztą jak zwyklę :) o rany jestem pierwsza !!!!
OdpowiedzUsuńlux
nareszcie... rożdział świetny czekam na nastepny :)
OdpowiedzUsuńrozdział boski czeakam na next
OdpowiedzUsuńRozdzial świetny jak zawsze :D kiss
OdpowiedzUsuńNie powiem że rozdział jest najlepszy bo w sumie nie jest, ale nie jest też zły ;)
OdpowiedzUsuńAwwww... To było słodkie ! Rozdział świetny <3.
OdpowiedzUsuńO łał!!!!! Kocham to!
OdpowiedzUsuńZayn jest taki słodki......;]
Zapraszam na nowy rozdział --->http://my-love-one-direction.blogspot.com
Czołzen;D
Świetny ;*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ! < 3
Według mnie jest to najlepszy rozdział jaki napisałaś :D
OdpowiedzUsuńCudowny i taaaaaaaaki romantyczny <3
Pzdr. i z niecierpliwością czekam na kolejny :*
Już się bałam że zapomniał, a tu zdziw na całego ^^
OdpowiedzUsuńOni są po prostu idealni pod każdym względem.
Koffam tego bloga i Ciebie ty moja Beigeee <3
-------------------------------------
Zapraszam do siebie:
http://opo1dkasiunia.blogspot.com
ZOSTAW PO SOBIĘ ŚLAD...
jejciu jak romantycznie. ; )
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że Malik na pewno nie zapomni o rocznicy.
jestem mega ciekawa co jeszcze takiego wydarzy się na szczycie wieży. ; ]
serdecznie pozdrawiam i czekam na next'a.
świetny rozdział. czekałam z niecierpliwoscia. zapraszam do mnie. http://i-wish-and-one-direction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńzajebioza ;>
OdpowiedzUsuńBooski rozdział ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Karolina :*
świetny, zajebisty, cudowny i w ogóle GENIALNY. ;D Dawaj szybko następny bo już nie mogę się doczekać ;]
OdpowiedzUsuńwspaniały rozdział.
OdpowiedzUsuńAgata xx
Jak zwykle świetny rozdział! Jestem baaardzo ciekawa co tam Zayn wykombinował na tą rocznicę :)
OdpowiedzUsuńPytanie co do rysunków: czym je robisz?
WAPAMIAŁY RODZIAŁA JAK KAZDY :D Marlena;*
OdpowiedzUsuńDługo czekałam ale warto było... ♥~
OdpowiedzUsuń~ Wiktoria
Świetny rozdział, jak zawsze.
OdpowiedzUsuńSuper, kocham to!
OdpowiedzUsuńsis
awwww jakie to było słodkie i Amber płacząca bo Zayn niby zapomniał :D hahahahah rysunki jak zawsze piękne a ja czekam na kolejny Paulina xx
OdpowiedzUsuńlove :)
OdpowiedzUsuńkurde dziewczyno jesteś genialna twoje rozdziały są zajebiste nie moge się doczekać następnego <3
OdpowiedzUsuńAleee w chuuuj romantyczne. Kochaam opowiadanie. Booożeee kiedy daaaleeej. Współczuję z powodu pieska <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i całuujęęe <33
Przyyjaciółka
Wika ;*
Cuudowne :D takie to romantyczne :* hah :P
OdpowiedzUsuńDawaj nextaaa ;)) A rysunki przepiekne :)
Zpraszam do mnie:
http://all-my-life-i-waiting-just-for-you.blogspot.com/
Buziaki :*
Zajebiste xd
OdpowiedzUsuńOla!..<3
trochę krótki i mało akcji na początku. jednak końcówka..... sama słodycz
OdpowiedzUsuńkatie
Już się bałam tego snu...
OdpowiedzUsuńJak ja kocham jak to wszystko jest tak sweet <3
Super, zajebisty, fantastyczny i wg :D
O matko jaki ciekawy, zajebisty, fantastyczny itp. itd.
OdpowiedzUsuńKOcham cie i bloga też kocham <3 ♥ ♥ ♥
Paula <3 ♥
DZIŚ CHYBA TWITTCAM CHŁOPAKÓW. PACZAJ:
OdpowiedzUsuń1godz.
Harry Styles @Harry_Styles
Hiiiii, we're gonna go on Twitcam at 1:55 LADS
Która to godzina na nasz czas?
będziesz oglądac?xD
jupidupi:D-taki mój nick ;)
Świetny rozdział... I boskie rysunki. Mogłabyś zrobić Baby Lux?
OdpowiedzUsuńKamila
Właśnie Baby Lux!!! A co do rozdziału Boski!!!! Kocham twojego bloga :*
OdpowiedzUsuńPaulina
Noo rozdział zajebistyy ^^ czekam na next ;**
OdpowiedzUsuńMartaaa ^^
kocham kocham jeszcze raz kocham cię za tego bloga <3!!
OdpowiedzUsuń