Żadna chwila nie mogła się z tą równać, wiem że mogłoby się to wydarzyć ale niestety najważniejsze że się wydarzyło
- ale gorąco - usłyszałam głos Louis'a
- co ty tu robisz ! - krzyknął zdziwiony Niall odrywając się ode mnie
- ammm ja?
- nie ten obok - chłopak zaczął się rozglądać - to był sarkazm Lou
- obserwuję - zaśmiałam się i zakryłam twarz dłońmi
- możesz wyjść ? mieliśmy 10 minut być sam na sam
- eeee... nie
- Eleanor!- krzyknęłam
- tak ? - usłyszałam przyjaciółkę
- weź swojego księcia z bajki
- co on tu robi ? - powiedziała otwierając szafę - idziesz ze mną - powiedziała wyciągając go za szmaty
- dziękuję - powiedziałam a przyjaciółka zamknęła szafę mówiąc macie jeszcze 4 minuty
- 4 minuty - powtórzył Niall poruszając brwiami
- tak 4 - zaśmiałam się a chłopak tym razem bez wahania wpił się w moje usta kontynuując przerwany nam pocałunek
4 dni później...
Dzień w dzień spędzaliśmy razem czas jedynie Harry gdzieś uciekał ale po kilku godzinach zawsze wracał, ale to nie było teraz ważne, ważniejsze było że byliśmy z Niall'em coraz bliżej
- idziemy na spacer ? - spytał uśmiechnięty
- jasne - to był pierwszy raz gdy spędziliśmy czas bez reszty, cały dzień spacerowaliśmy po chorzowskim parku, rozmawialiśmy o wszystkim i niczym, nigdy w życiu nie najadłam się taką ilością waty cukrowej i lodów. Zgrubłam z 5 kg ale dla niego byłam atrakcyjna mimo wagi, widział mnie piękną i szczupłą. I to utwierdza mnie w fakcie że naprawdę się w nim zakochałam. Niestety podczas spaceru mogliśmy jedynie rozmawiać ale np. nie trzymać się za rękę, ponieważ podobno chodzili za nami Paparazzi. Ja tam nikogo nie widziałam ale on jest bardziej doświadczony w tym temacie
- to kiedy wyjeżdżacie?
- pojutrze - powiedział smutny
- no to mamy jeszcze dwa dni - starałam się go rozweselić
- dwa - powiedział z uśmiechem na ustach i objął mnie ramieniem. Ruszyliśmy w kierunku śląskiego Zoo
- jesteś pewien?
- a czemu by nie ?
- bo mogą cię pomylić z jakimś lwem czy coś
- a ciebie z sarną
- sarna jest dla mnie zbyt szczupła szybciej słoń czy hipopotam
- jaki hipopotam ? jesteś na niego za szczupła
- taa chyba za gruba
- a weź siedź cicho - przekomarzaliśmy się ale po tym zdaniu chłopak uciszył mnie pocałunkiem. Gdy odsunęliśmy się od siebie byłam zaskoczona
- a paparazzi
- nie ważne - zaśmiałam się i ruszyłam przodem do kasy. Wyciągnęłam portfel i chciałam zapłacić za wstęp ale chłopak był szybszy ode mnie i zapłacił a ja nie zdążyłam nawet się odezwać bo chłopak powiedział że nie pozwoli za siebie czy nawet za mnie płacić. Następnie przeszliśmy przez bramkę i ruszyliśmy na sam początek do niedźwiedzi. kochałam te zwierzęta. Niby takie groźne ale i tak są uważane za super słodkie. Chodziliśmy od klatki do klatki, aż w końcu doszliśmy do hien, które zaczęły się śmiać
- kogoś mi to przypomina - powiedziałam chcąc wkurzyć blondyna
- niby kogo - zaczął się rozglądać
- hmmm no nie wiem, takiej wielkości - pokazałam jego wzrost - blondyn, śpiewa w takim zespole, hmmm to brzmiało jakoś klon mirektion czy jakoś tak - zaczęłam udawać że twardo myślę
- nie nabijaj się ze mnie - zaczęliśmy się śmiać
- dobrze już nie będę - powiedziałam przytulając go
- no dobrze - uśmiechnął się - niech ci będzie - cmoknęłam go w policzek i udaliśmy się do mini zoo. Coś cudownego, kozy i inne małe zwierzęta, które Niall zaczął głaskać i karmić zwierzaki
- chodź zrobimy sobie zdjęcie
- dobrze chodź - uśmiechnęłam się i zrobiliśmy sobie zdjęcie z małą kózką
- to teraz na Twitter'a
- a fani ? przecież
- ej są ważni ale przyjaciele i ci znaczący więcej też są ważni i nie mogę zaniedbywać jednych dla tych drugich
- no tak
- więc dodajemy - włączył Twittera i dodał zdjęcie z dopiskiem " z jedną z najpiękniejszych! Dziękuję @Beigeee_ "
- a to nie przesada z opisem ?
- nie - powiedział po czym cmoknął mnie w usta. Czuliśmy się jakby Niall nie był w ogóle sławny, nikt nas nie zaczepiał, było cudownie. Cały dzień z blondynkiem. Możliwe że to ostatni taki wypad, jutro może im coś wyskoczyć a po jutrze lot więc możliwe ze go już nie zobaczę
- dziękuję za miły dzień
- to ja dziękuję - powiedział chłopak gdy byliśmy już pod moim blokiem - jutro się widzimy?
- jeśli masz ochotę
- wielką - zaśmiał się
- no to jutro
- może przyjadę o 12 ?
- to do jutra ?- uśmiechnęłam się i zaczęłam wchodzić po schodach, chłopak wszedł za mną. Wbiłam kod i otwarłam drzwi z bloku. Gdy chciałam wejść złapał mnie w talii i przyciągnął do siebie
- chyba nie tak powinno wyglądać dzisiejsze pożegnanie - uśmiechnął się po czym, zbliżył się i złożył na moich ustach czuły pocałunek - jeszcze pytanie
- jakie ? - spojrzałam na chłopaka z uśmiechem na ustach
- może to szybko ale... chciałabyś być moją dziewczyną ?
- co? - spytałam zdziwiona po czym bez wahania pocałowałam go
- to oznacza tak ? - powiedział zdezorientowany
- a jak myślisz?
- że tak?
- Kocham cię chłopak uśmiechnął się i po raz kolejny już tego wieczoru złączyliśmy się w pocałunku
_______________________
A więc dodałam następny pomimo tego iż miałam plan zawieszenia bloga
_______________________
Dla osób które zainteresowały się moim pieskiem :
niestety piesek nie dal rady i trzeba było uspać, jeśli nie będę dodawać rozdziału przez kilka dni to nie obrażajcie się ale co chwile mam momenty załamania i nie mam ochoty na nic. Nie chcę tego zwalać na psa ale czasem tak bywa
_______________________
Chciałabym też zaprosić was na 1 rozdział w moim nowym blogu
http://i-promise-i-swear.blogspot.com/
_______________________
Zasada się nie zmienia 30 kom = NN
a anonimki się podpisują <3
Enjoy and Live while we're young <3
Boże... biedna psinka. Ale tak będzie dla niej lepiej.... ;/ Nie załamuj się. Dasz radę. Wiesz... pasujecie do siebie z Niallem.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i wiedz, że cię kocham
Wika ;*
Chciałaś z-za-zawiesić tego bloga?! Proszę Cię wszystko tylko nie to. Przykro mi z powodu Twojego psa. Tam gdzie teraz jest będzie mu lepiej. :) Rozdział świetny !
OdpowiedzUsuńProszę Nie zawieszaj !.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z powodu pieska :c
Rozdział jak zwykle Zajebisty
uwielbiam ten blog i Kocham Ciebie moja Bethany <3
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z powodu pieska ostatnio też przez to przechodziłam:( Na pewno dasz rade..
OdpowiedzUsuńRozdział Boski:)
Proszę nie zawieszaj bloga bo wykituje...
Pozdrawiam Kasi:*
Rozdział boski.!!<3;D
OdpowiedzUsuńFajnie,że są razem.:*
Ojeju bardzoo mi przykro.Mam nadzieję,że jakoś sobie z tą stratą poradzisz.:) A więc życzę Ci abyś dała sobie radę i oczywiście pozdrowienia.:*<3
Caroo
Świetny rozdział ;) Uwielbiam Twojego bloga <3
OdpowiedzUsuńPaulina
Świetne jak zawsze polecam bloga mojej koleżanki http://blogwiki1d.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBoski, jak zawsze.
OdpowiedzUsuńFajnie, bo nowa para.
Bardzo mi przykro z powoduu pieska, MUSISZ być silna, wiem jak to jest bo niedawno (jakiś tydzień temu) musiałam uśpić kotkę... ;( Trzymaj się. ~~~ Stylesowa
Naprawdę dobry rozdział ;)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z powodu pieska ;c ale pamiętaj, że zawsze masz nas <3!
Jak zwykle pięknie :) Ale chciałabym zebyś też napisała trochę o Harrym i Zaynie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Współczuję pieska. czekam na nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńJuż się nie moge doczekać co będzie dalej! martwi mnie tylko fakt że te rozdziały są coraz krótsze :(
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńOż ty!@Beigee_?!Zazdroszczę :D Szkoda twojego pieska :(Współczuję
OdpowiedzUsuńno włąśnie. badrdzo mi szkoda twojego psiaka, bo wiem jak łatwo człowiek sie przywiazuje do zwierzatek. co do bloga, rozdział świetny, kocham Nialla. i prosze, wiem ze czasem sa momenty gorsze lub złe. ale nei zawieszaj go :)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z powodu pieska
OdpowiedzUsuńRozdział super czekam na next
Bardzo mi przykro z powodu pieska ;c Sama musiałam oddać psa z powodu przeprowadzki i wiem jak bardzo to boli. :(
OdpowiedzUsuńCzekam cierpliwie na nowy rozdział i mam nadzieję że niedługo wrócisz do normy i nie będziesz wpadać w dołki.
I nie poddawaj się , nie zawieszaj bloga :) Masz fanki które bardzo by z tego powodu ubolewały :)
Buźka <3
Jej współczuję...Nie wiem co napisać żeby cię podnieść na duchu. Głowa do góry :))
OdpowiedzUsuńRozdział jest extra...nie mogę się doczekać następnego.
A co ten Harry tak znika???Co z Domi???
http://alwayslikenananax.blogspot.com/ zapraszam do mnie własnie dodałam 2 rozdział ! ;D
OdpowiedzUsuńPo pierwsze rozdział świetny, po drugie nie waż się nawet zawieszać tego bloga, po trzecie pozdrawiam i buziaczki ;*
OdpowiedzUsuńSuper!:) Kondolencje dla ciebie ja bym sie załamała jakby moje kochanie na czterech łapach no... Ale rozdział bardzo zarąbisty też uwielbiam kozy:)
OdpowiedzUsuńszybko dawaj nexta!
OdpowiedzUsuńRozdział super.
OdpowiedzUsuńA co do pieska, to współczuję. ;c Trzmaj się jakoś.
Ja osobiście też mam psa i trudno mi by było się z nim pożegnać. No i jak już mówiłam trzymaj się. :)
opowiadnieoonedirection.blogspot.com
wpadnij do mnie czasem.
Miałaś plan czego?? Zawieszenia bloga??? I rozumiem że wiadomość o uśmierceniu miała uśmiercić czytelników poprzez uśmiercenie bloga????
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny. Sorry za wstęp.
katie
Wspaniały rozdział .
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci ,ja też wczoraj straciłam moją ukochaną sunię :c Jest mi bardzo ciężko więc rozumiem jak się czujesz.
Kiedy już ból trochę przejdzie , mam nadzieję że coś dodasz <3
o matko jaki wspaniały rozdział!
OdpowiedzUsuńa co do pieska współczuje że musiałaś uspać :( trzymaj sie jestem z tobą buziaki Paulina xx
Słodki rozdział < 3
OdpowiedzUsuń+
Ojej :c Współczuję z powodu psiaka :(
Dopiero znalazłam twojego bloga, ale po przeczytaniu kilku pierwszych rozdziałów wiem, że czeka mnie świetna lektura ;) Odezwę się później, bo teraz czeka mnie jakieś 86 rozdziałów do nadrobienia :D Już się nie mogę doczekać
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
@KateStylees
http://1d-my-little-mystery-girl.blogspot.co.uk/
Bardzo mi przykro z powodu psiaka ;/ i nie załamuj się wszystko będzie OK ;-). Rozdział rewelacyjny ( jak zawsze ) i czekam na kolejny ♥
OdpowiedzUsuńO ja pierdole...
OdpowiedzUsuńTen rozdział jest boski, ja tu czekam na rozwinięcie akcji, a Ty mi wyskakujesz z chodzeniem!?!?!?!!?!?!?!!?!??
No boże, ale szybko, ale słodko, ale pięknie i cudo <3
Ja nie chcę żeby ktoś umierał :(
Szybko dawaj następny rozdział, chociaż Cię rozumiem! :)
Mam nadzieję, że zakończenie będzie szczęśliwe, chociaż wtpie, bo jak ktoś umrze, to ... :(
No to czekam na nexta i trzymam kciuki za naszą nową parę ! :)
Mam nadzieję, że im się ułoży, bo tak fajnie razem być, Beth lecisz z nimi do Londynu!! :)
*Płacę za Twój bilet! :)
zajebisty dobre było na początku z Lou
OdpowiedzUsuńczekam na nexta
Przykro mi z powodu pieska
Suuper rozdział .. :)
OdpowiedzUsuńprzykro mi ... : )
też pożegnałam się z moim pieskiem miesiąc temu ... :(
tzrymaj się ... :)
Rozdział świetny ;D
OdpowiedzUsuńOoo . Współczuję z powodu pieska ;((
Jejku świetny ten rozdział. ;d
OdpowiedzUsuńSzkoda pieska : (
Claudia
świetny rozdział:) . współczuję z powodu pieska :(
OdpowiedzUsuńlux
DAJ ZGJĘCIE NOWEJ DZIEWCZYNY NIALLA PROSZE CIE
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział czekam na następny
OdpowiedzUsuńSzkoda mi pieska, też tak miałam
Jak możesz daj zdjęcie Beaty
a może by ci się chciało dzisiaj zrobić twitcamka? ^ ^
OdpowiedzUsuńLOOOOL, przecież zdjęcie Beaty już było pokazane pod jakąś notką. Ale wy uwarzni jesteście, nie ma coo...
OdpowiedzUsuńLol ; )
uważni, sorki ; )
UsuńŻAL mi cie nie było zdjęcia Beaty,było tylko Dominiki kup sobie okulary albo sama uważaj.. :)
OdpowiedzUsuńŻAL
ZObacz sobie pod nową notką. Autorka napisała, że zdjęcie Beaty było już w rozdziale 53. ;) Teraz to mi ,,ŻAL" Cb. ; )
Usuńwiem i przepraszam :)
OdpowiedzUsuńzajebisty kocie :*
OdpowiedzUsuńi nuka była zajebistym psem brakuje mi jej tez ..:*