Strony

wtorek, 13 listopada 2012

95: "chcę to zapamiętać do końca życia"

Wiem że nie czytam niektórych blogów, ale są takie które uwielbiam i to jeden z nich : 


Dziewczyna zaczyna ale i tak pisze zajebiście. Wiem że niektórzy moga nie chciec na niego wejś rozumie przecież nie zmuszam was tylko proponuje ;) 
Ale mówię wam warto ;)
_____________________________________

Jedna z najtrudniejszych rozmów w moim życiu. Nigdy nie sądziłam że będę musiała porozmawiać z moim wrogiem publicznym numer 1 w cztery oczy i to z przymusu ponieważ hałas poza moim pokojem nam na to przeszkadzał. Jak już było dobrze zrobiło się źle, nie żeby coś ale wolałabym nie niszczyć sobie wieczoru

- a więc słucham - powiedziałam z wyższością choć to ja siedziałam a blondynka stała
- wiem że tłumacza się winni ale w tym przypadku winny za to co się wydarzyło nie przyzna się. To nie była moja wina. Znasz naszą manager Darcy ?
- no tak ale co ta bogu ducha winna kobieta ma do tego ?
- właśnie to ona jest winna tego co się wydarzyło

- Perrie dobrze wiesz że musimy jakoś was wypromowac a to znakomity sposób na to byś zdobyła gigantyczną ilość fanów
- ale przez ten sposób ucierpi związek Amber i Zayn'a 

- a co mnie obchodzi ta głupia dziewucha! Ważna jesteś ty! X-factor dał wam dużą szansę ale teraz trzeba zrobić coś żeby nie zapomniano o was! A więc teraz musisz robić wszystko żeby ten chłopak był z tobą a nie z nią to jest jeden z najlepszych sposobów promowania się! Randki z gwiazdą! a w dodatku spójrz na tego chłopaka kochają się w nim nastolatki z całego świata i gdy dowiedzą się że jest z jakąś tam Perrie będą chcieli się dowiedzieć kimona jest itd. ciekawość zaprowadzi ich na youtube na wasze filmiki i do posłuchania piosenki i darmowa reklama dziewczyno!

- zależy dla kogo darmowa, mi to nie pasuje

- słuchaj mnie Edwards albo ty albo oni 

- nie możesz !

- mogę wszystko. Sfałszowanie dokumentów, podpisu. Wszystko jest do wykonania. 


- dalej mi nie wierzysz ? - dziewczyna dała mi do myślenia. Z jednej storny wierzyłam jej ale z drugiej mogła mnie wciąż okłamywać. nie byłam teraz pewna niczego. Niepewny grunt pod nogami i droga albo w dół albo niepewna droga w przód. Co wybrać ? Może popełniam błąd, moze zrobie najgorszą rzecz w życiu ale zaufam jej. Przecież ona nie może być aż taka żeby zwalać winę na swoją manager. To by było nienormalne

- Perrie może popełniam błąd ale wierze ci. Naprawdę nie wiem czy robie dobrze bo z twojego powodu przeżywałam najgorsze chwile w życiu
- dziękuję - dziewczyna nie wytrzymała i z radości przytuliła mnie. Nie wiedziałam co zrobić. Czy odwzajemnić to czy mieć ją na dystans

~Perspektywa Harry'ego~

Gdy jesteś z kimś, kto jest dla ciebie całym światem czas się nie liczy. Tak miałem z Dominiką. Jej imienia uczyłem się ponad 2 miesiące ale teraz potrafię powiedzieć je nawet z polskim akcentem. Może to dziwne ale trenowałem to. Impreza Halloween'owa wciąż trwała ale my chcieliśmy być sami. Bez tej całej bandy. Spacer po pustych uliczkach był czymś idealnym. Całą noc spacerowaliśmy, rozmawialiśmy lub po prostu siedząc na jakimś krawężniku całowaliśmy się niczym filmowe nastolatki którzy poczuli chwilę wolności. 
- Kocham cię - wypowiadała to słowo nie raz nie dwa. Za każdym razem brzmiało ono inaczej. Bylo czymś co odbijało się echem w mojej głowie i sprawiało że moje ciało przechodziły cudowne dreszcze a sam odpływałem w krainę radości. Zatrzymaliśmy się przy drzewie w pobliżu mojego domu. Jak to ja zawsze mam głupie pomysły
- wchodź - powiedziałem do dziewczyny wchodząc na drzewo 
- po co wchodzisz na to drzewo ? 
- by pokazać ci coś - zaśmiałem się i skryłem w domku na drzewie który zbudowaliśmy z Li i Amber. Takie dziecięce ale to był nasz zamek w tym domu wariatów
- Harry ? - spytała wchodząc w umorusanym ziemią stroju martwej panny młodej 
- nie wchodź 
- czemu? - spytała zdziwona
- musze przenieść pannę młodą przez próg
- Harry piłeś coś?
- nie czemu pytasz?
- tak tylko orientuję się w sytuacji - zaśmiała się a ja wziąłem ją na ręce i wszedłem do domku. Na szczęście byliśmy na tyle mądrzy że skonstruowaliśmy go tak by nie przeciekał. Jakby nie patrzeć w Londynie jak i większości Anglii często pada i należy zabezpieczyć się przed wilgocią
- już mylałem że chcesz mnie wykorzystać 
- w sensie? - powiedziała podnosząc brew
- no nie wiem zgwałcić mnie
- no wiesz ja zawsze pytam tak jak teraz 
- teraz?
- tu i teraz - uśmiechnęła się i wpiła się delikatnie w moje usta - chcę to zapamiętać do końca życia - powiedziała pomiędzy pocałunkami

DŁUGO PRZEZ WAS OCZEKIWANA TREŚĆ + 18!!! 


Nie wiedziałem co w niej teraz drzemie. Każdy ruch był niczym w zwolnionym tępie. Erotyczna wersja Gnijącej panny młodej z rozmazaną charakteryzacją. Dziewczyna samym swoim bytem już mnie podniecała. Kocie ruchy, pocałunki i ocieranie się o mnie nawet w ubraniu podniecały mnie tak że mógłbym wybuchnąć. Powoli zaczęła schodzić ustami po szyji rozpinając moją koszulę i całując każdy milimetr mojego ciała, jej ręce zaczęły schodzić coraz niżej. Rozpieła pasek od spodni i sciągnęła je ze mnie. Jej następną przeszkoda były moje bokserki ale dziewczyna nie miała już nawet ochoty ich ściągać tylko po prostu wyciągnęła go delikatnie masując
- skarbie? - powiedziała a raczej wymruczała
- się jeszcze pytasz - powiedziałem będąc coraz bardziej podniecony. Nigdy żadna a to żadna dziewczyna nie sprawiła że czułem się tak przed stosunkiem. Delikatnie ujęła go w dłoń i zaczęła posuwać nią w górę i w dół. Po pewnym czasie wzieła go do ust. Zaczęła ssać i lizać. Myślałem że po prostu spuszczę sie jej w ustach ale dziewczyna przestała
- kotku - zamruczała całując mnie. Teraz ja wziąłem ją w obroty. Objąłem ją jedną ręką w pasie a druga położyłem na szyi całując jej szyję i pozostawiając na niej malinki. Moje pocałunki niepotrwały jednak długo gdyż zeszłem na dekold w między czasie rozpinając jej suknię na oślep. po chwili dziewczyna została w samej bieliźnie, choć nie wiem czy koronkowe stringi można nazwać tak ogólnie. Widac dziewczyna była przygotowana na to co się dziś wydarzy. Delikatnie ująłem jej piersi i całując ściskałem je. Bawiłem się sutkami a dziewczyna cicho wydawała dźwięki zadowolenia. Lecz na tym nie zaprzestałem. Znów zacząłem schodzic niżej by w koncu dojść do jej czułego miejsca. Zacząłem obdarzać jej kobiecość pocałunkami, lekko przygryzałem a także gdy uznałem że już czas zacząłem penetrowac jej dziurkę językiem. Jej odgłosy były coraz głośniejsze co sprawiało że jeszcze bardziej miałem ochotę nie przerywać. Wciąż drażniłem ją językiem, co chwila całując ale dziewczyna nie wytrzymała 
- Harry błagam nie dręcz mnie! - wręcz wykrzyczała te słowa, siadając i dając znak że mam w nią wejść. Wyciągłem rękę po gumki ale dziewczyna mnie zatrzymała - nie chcę stracić dziewictwa z gumką - po jej słowach byłem lekko zszokowany ale otrząsnąłem się i wszedłem w nią delikatnie. Gdy poczułem że dalej już nie potrafię zacząłem wychodzić. I tak w kółko w wolnym tępie ale nie potrwało to długo jak przyśpieszyłem a dziewczyna wręcz jęczała z rozkoszy. Przyznam sam też wydawałem dźwięki. Gdy już nie mieliśmy sił na nic opadłem obok dziewczyny uśmiechając się
- dziękuję skarbie - wyszeptała całując mnie namiętnie w usta
- nie skarbie to ja dziękuję 

Londyńskie pogody są godne uznania. Wiecznie deszcz. Nawet teraz gdy ledwo co spacerowaliśmy spełnieni i cali rozpromienieni leje jak scebra. Co prawda można się przyzwyczaić ale to wyczucie czasu bije wszelkie rekordy
- wiesz o czym zawsze marzyłam - powiedziała uśmiechając się 
- o mnie? - zażartowałem 
- no to co było drugie na owej liście ? - zaśmiała sie po czym musnęła moje usta swoimi
- nie wiem skarbie
- o tym by zatańczyć w deszczu - świtało. Nigdy nie sądziłem że o tej porze dziewczyna zechce tańczyć. Beztrosko wbiegła na ulicę i zaczęła się kręcić. Lecz to co się stało złamało moje serce do końca życia...____________________

Skończyłam! 

To jest jeden z tych nielicznych rozdziałów które pisałam z maksymalną weną i zakończyłam pisać z pełną satysfakcją
Mam nadzieję że wy też macie takie odczucie 

____________________

Wg. waszych głosów opowiadanie zakończy się na rozdziale 111 ale NW jak to pójdzie. Możliwe ze napiszę więcej moze mniej ale niestety wszystko sie kiedyś końxzy jak napisała Verson. Tak. Verson. Kiedyś była moją znajomą, czasem nazywałam ją przyjaciółką ale niestety teraz nie wiem jak mogę o niej mówić. Dobrze wiem że jej słowa były spowodowane tym że nie wchodzę już na jej bloga ale niestety nie mam jak czytac każdego bloga który jest w internecie. Czasem tak bywa. Wiem że mogę kogoś tym zranić ale postawcie sie w moim miejscu. Nie mam tyle czasu co niektórzy. Mam życie prywatne i nie mam zamiaru olewać życia prywatnego bo niestety to ono kształtuje mnie i moja przyszłość.

____________________

Mam nadzieję że podobał wam się rozdział i zatsawicie jakiś ślad ;)

Zasady ? te same ;)
Mam nadzieję że choć pod koniec opowiadania będę mogła poczytać jakieś miłe słowa ;)

Enjoy and Live while we're young <3 

Beigeee <3

37 komentarzy:

  1. Ode mnie ? Zawsze. Wiesz, że uwielbiam jak piszesz. A ten rozdział? poezja, nie czytałam a pochłaniałam każdą linijke tekstu. Nie moge się doczekać, kolejnego, a mianowicie, co złamało serce Hazzy.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Lecz to co się stało złamało moje serce do końca życia...____________________" Tadadadaaaaaam Dzięki za przerwanie w tak ekscytującym momencie XD No ale jak trzeba t trzeba ;P Ide teraz poczytać tego bloga co podałas na górze ;xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział kochana <3
    Ale zabije cię za kończówkę bo można powiedziec że wiem... :/

    OdpowiedzUsuń
  4. jeeeeeeeeju normalnie wiesz że kiedyś Ci zabije za to że przerywasz w takim momencie ! agh ;/// ale i tak Cie kocham <3 rozdział jak zawsze zajebisty !

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejciu rozdział jest zajebisty.!!!!! Od samego początku aż po koniec strasznie się ekscytowałam. ; )
    Może głupio to zabrzmi, ale jeżeli ma umrzeć Dominika to dobrze, że to ona niż jeden z głównych bohaterów.
    Chociaż strasznie żal mi Harrego, biedaczysko. Jeżeli Dominika umże to na pewno się załamie. ; ((
    Jak zwykle z mega niecierpliwością czekam na kolejny rozdział i życzę jak najlepszej weny. ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Aleeee meeega ! Powiem Ci , że serca to ty nie masz ..W takim momencie przerwać ?! Grrr .. Nie domyślam się co może się stać ale w sumie .. Boje się ; oo Pisz szybko nextaa!

    Ola :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To Dominika będzie tą osobą, o której wspominałaś? O tym, że ktoś umrze? Biedny Harry najpierw Tiffany teraz to... <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Mega Boskie.
    W takim momencie przerwać. Litości nie masz. Znęcasz się.
    Chcę następny!
    Czekam na next
    Wstawiaj szybko

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie, nie, nie. Oby Dominika przeżyła to, co się stanie. Mam przeczucie, że wiem o co chodzi, ale nie będę zdradzała tego przy wszystkich. Rozdział zajebisty. Jeśli masz ochotę, możesz napisać GG 44332929. : *

    OdpowiedzUsuń
  10. Dominika już nie żyje.. Samochód ją potrącił i kita ale przy najmniej zanim umarła uprawiała s e x ..Hehe..
    Czekam na kolejny rozdział.
    Zapraszam do siebie.
    http://love-vampire-human.blogspot.com/
    http://chodzitylkoonas.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Boski rozdział. Domyślam się co się stanie:( Biedny Harry...Ode mnie na pewno przeczytasz coś miłego:* Kocham Twojego bloga<3 czekam z niecierpliwością na NN :*
    Pozdrawiam Kasia :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Czyzby smierc dominiki? :o rozdzial baqrdzo fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie no zawsze musisz kończyć tak szybko, proszę następny jak najszybciej
    O i zapraszam do mnie dopiero zaczynam więc liczę na wsparcie
    http://little-things-vas-happenin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Ok. Nienawidzę Cię. Za to, że kończysz w takich momentach!!! Dziewczyno jak ja mam przeżyć do następnego rozdziału?! I kocham Cię, bo to opowiadanie jest piękne i wspaniała i cudowne i je kocham i nie możesz go kończyć, nie możesz, bo będę tęsknić i nie będę miała czego czytać i będę płakać i no... ;c
    A tak poważnie, na poważnie. Zgadzam się z tym, że wszystko musi mieć swój koniec. Jeśli czujesz, że powinnaś już zakończyć to kończ... Tylko pamiętaj! Zawsze bądź dumna z tego opowiadania, bo ja osobiście pokochałam je całym serduszkiem <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Super rozdział ! ! Twoje rozdział mnie bardzo wciągają :)
    Zapraszam na mojego bloga http://onedirectionismylive-poland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Super jak zawsze. Trochę szkoda że zamierzasz skończyć to opowiadanie, bo bardzo mi się podoba i należy do moich ulubionych. Pokochałam twoje opowiadanie całym mym serduchem <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Scena +18 a wika słucha Little Things i je zupę XD Ej tą domi piorun jebnie ? XD Bo chyba w nią nic nie wjedzie bo tak na boisku ? XD

    Świetny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nienawidze Cie za to że kończysz w takim momencie.Ale i tak cie kocham za to że dodajesz takie zajebiste rozdxziały :)

    OdpowiedzUsuń
  19. czy ja cos potroacił o.O ;( bo sie chyba załamie ..... ta scena +18 hohohohoh czeham na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Boże, to jest jeden z Twoich najlepszyych rozdziałów, ja nie chce żeby ona umarła, układało się tak dobrze, w końcu hazza był szczęśliwy, a ty coś...
    :(
    Rozdział boski i z niecierpliwością czekam na następny!!! ;***
    i życzę weny szybbko dodawaj nn!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Przez cb znów ryczę .... <)3333


    Biedny HazzuŚ <333 Ale dobrze że Zaynnnn zyję bo byś ty nie żyla <333333333333




    VasHappenin!?

    OdpowiedzUsuń
  22. miłe słowa?? dziewczyno to nie będą miłę słowa to ja nie wiem jak to nazwać piszesz nieziemsko!!!!!! to jest takie zajebiste!!!!!!!!!!! mam nadzieje że nie uśmiercisz Dominiki!!!!! czekam na kolejny xx

    OdpowiedzUsuń
  23. eeej pisz dalej bo oszlaleje !:DDDDD
    mozesz napisac caly zboczony rozdzial + 18 hahahah ale by byli ludzie podjarani !! XDDD
    rozdzial swietny tak samo jak 'dla doroslych' xDDDDDD Juliaaaaa xD

    OdpowiedzUsuń
  24. zajebiste dawaj dalej
    maciejowaaaa ;p

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja na pewno będę Cię zawsze chwalić .;p
    Taniec w deszczuu . ? Ja np. zawsze będę marzyć o pocałunku w deszczu . ;D
    This is my dream < 3

    OdpowiedzUsuń
  26. napisalam strasznie dlugi komentarz, ale jestem na telefonie i mi sie skasowalo -.- ale w strwszczeniu genialny rozdIal, nie koncz takszybko i tak szybko

    OdpowiedzUsuń
  27. Muszę to powiedzieć i myślę, że Cię to nie zrani ale wręcz przeciwnie może trochę wzmocni ;]. Opowiadanie mi się bardzo podoba ale ten rozdział jest dla mnie najgorszym. I opowiadanie to robi się coraz bardziej przewidywalne. Od kiedy dziewczyny (Domi i Beth) i przyjechały do Londynu to opowiadanie mnie trochę znudziło, nie wiem czemu bo zawsze mi się podobało i w ogóle. Nie chce przestać go czytać bo mi się bardzo podoba. Może komuś się podoba dalej ale mnie to zaczyna nudzić. Wiem zaczynam się powtarzać ale ja naprawdę nie chcę przerywać czytania tego opowiadania bo on był jednym z pierwszych jakie przeczytałam gdy zaczełam czytaćblogi z takiego typu opowiadaniami i się z nim zżyłam. Pewnie posypią się na mnie hejty, ale ty zawsze mówiłaś o komentowaniu nawet jeśli będzie to coś negatywnego do słów typu "super""świetnie" i że zawsze Ci to pomaga i w ogóle. Okej ja się już nie będe rozpisywała. Mam nadzieje, że Cię tym komentarzem nie skrzywdziłam. Bye <3
    Powodzenia ~ Nathie <3

    OdpowiedzUsuń
  28. boski jak zawsze ! <3
    czekam na kolejny, dawaj szybko! <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetnyy <3! Czekam na kolejne!
    http://yourefriendlookgood-but-youlookbetter.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. super! wolala bym zeby harry znowu byl z tiffany a domi i bethi zeby w tym opowiadaniu nie bylo bethi jeszcze byc ale nie chce tu domi.
    a tak to swietne i zajebisty rozdzial. xD :D ^^
    Juliaaaaa.xDDDD

    OdpowiedzUsuń
  31. WoooW +18, nie mogę się doczekać następnego jestem ciekawa co się stanie...

    OdpowiedzUsuń
  32. no dawaj kolejny nie mecz naaaaaaaas !!!!! :DDDDDD
    Kotek xDD

    OdpowiedzUsuń
  33. Jesteś genialna, rozdział jak zawsze - świetny ;d

    OdpowiedzUsuń
  34. adsjjskbfwfkjhjd,... wg ankiety wyszło że chyba cię pojebało xD no ale nic to ;D jak wgl mogłaś skończyć w takim momencie co??

    OdpowiedzUsuń
  35. To jest zajebiste! Aww.. A musiałaś w takim momencie zakończyć ten rozdział? Uwielbiam to opowiadanie. Czekam na następny :D
    I zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  36. O nieee!
    Ona nie może zginąć!!
    Będę krzyczeć na całą chatę jak jej się coś stanie.. ;((
    Daria ;**

    OdpowiedzUsuń
  37. Zostałaś nominowana do Libster Award przez http://tell-me-a-lie-one-directionn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń