Strony

poniedziałek, 24 września 2012

87: "Możesz mi mówić Bethany"

Od wejścia dostałam głupawki zresztą Zayn także, a widok który nas tak rozbawił to pijany Harry i Louis. Założę się że pod wpływem nacisków Harrego pasiasty zgodził się i upił sięwypił zbyt dużo. Ale to wcale nie było powodem naszej reakcji, ponieważ stan w którym byli chłopcy tak mocno namieszał im w głowie że siedzieli obok siebie i na przemian rzucali jabłkami wykrzykując przeróżne nazwy pokemonów
- Pikachu wybieram cię
- togepi wybieram cię - rzucali jabłkami w ścianę która była już nieźle upaprana z owoców, a pod ścianą resztki pomarańczy, jabłek gruszek i czego się tylko dało. Już leżeliśmy na ziemi z mulatem gdy do pokoju wpadli zaniepokojeni dźwiękami Niall i Liam
- co jessssttt..... - zaciął się Liam, szczęka opadła mu na ziemie
- HARRYYY!!!! LOUISSS!! - wydarł nam się do uszu Niall - tyle jedzenia! - zaczął lamentować robiąc przeróżne miny. Po 15 minutach zrobił się cały czerwony, popłakany i wrócił do swojego pokoju biegiem
- nie no nie wyrabiam - powiedziałam po czym ruszyłam pod ową ścianę i zaczęłam sprzątać, Zayn i Liam wzięli chłopców i ułożyli do łóżka by odespali te pijactwo i wytrzeźwieli podczas snu. Po posprzątaniu udałam się z Zayn'em do naszego pokoju. Po całym dniu wrażeń miałam ochotę na jedno, gorąca kąpiel. W drodze do łazienki pozbyłam się ubrań i już przez drzwiami byłam naga co zachęciło Zayn'a do towarzyszenia mi podczas relaksującej kąpieli. Pierw usiadł chłopak a potem ja, oparłam się o jego pierś i zamknęłam oczy napawając się chwilą
- Amber ?
- tak?
- nie boisz się że ta dziewczyna może mieć jakieś głupie pomysły?
- oh Zayn nie posądzaj ludzi za to co robili kiedyś, teraz zrozumiała co zrobiła i jest jej przykro, przeprosiła mnie i jest bardzo miła a jakby co mam swojego Superman'a u boku 
- też fakt - uśmiechnął się i pocałował mnie w czoło - ale jak ona coś zrobi jak akurat nie będzie mnie w pobliżu ?
- to wtedy się zobaczy, proszę nie rozmawiajmy o tym - spojrzałam na niego
- dobrze niech ci będzie - podniósł mój podbródek i pocałował mnie namiętnie
- kocham cię i nie wiem co bym bez ciebie zrobił
- ja też

Z rana byłam uśmiechnięta i tryskałam energią. Gdy Zayn jeszcze spał ja ubrałam się w dres i zeszłam do restauracji gdzie spotkałam naszego żarłoka który napełniał pełny już talerz
- spadnie ci ta wieża na ziemię zaraz - zaśmiałam się
- za małe talerze tu mają - powiedział oburzony
- to kładź na mój a potem sobie weźmiesz z niego
- ale nie zjesz? - zapytał niepewnie
- usiądziesz ze mną przy stoliku to raczej nie zjem
- też fakt - powiedział po czym zaczął nakładać gigantyczne ilości jedzenia w końcu szwedzki stół więc jakby pan Niall Horan nie mógł z tej okazji skorzystać - ale trzymaj ten talerz
- no trzymam nie rzucaj się jak ryba w sieci bo zaraz się rozmyśle i będziesz musiał się tylko tym co masz na talerzu zadowolić
- dobrze dobrze - powiedział po czym zaczął znów ładować jak niedźwiedź zapasy na zimę. Gdy już wszystko było nałożone udaliśmy się do stolika i zaczęliśmy pożerać zawartość talerzy
- Niall ?
- tak ? - powiedział z pełną buzią
- może chciałbyś iść dzisiaj z nami spotkać się z dwoma fankami
- jakimi fankami ?
- waszymi ćwoku, pamiętasz te fankę co mnie zdzieliła rok temu?
- no tak jakbym dorwał to nie wiem co
- nic Niall bo to własnie z nią idę się spotkać i jakąś jej przyjaciółką
- CZY CIEBIE POJEBAŁO!? - wydarł się już z pustą buźką
- nie Niall po prostu dziewczyna przeprosiła i chce jakoś mi to wynagrodzić więc zaprosiłam ją na spotkanie tak żeby się spotkać pogadać i wg
- idziesz sama?!
- nie z Zayn'em jak chcesz możesz iść z nami
- oczywiście że pójdę jako drugi ochroniarz
- ok to bądź o 14 w głównym holu
- ok - powiedział po czym poszedł zanieść puste talerze które nie wiem jakim cudem ale były puste i bardzo czyste - szybki - skwitowałam pod nosem. Po chwili byłam już w drodze do pokoju z śniadaniem dla mojego śpiocha. Jak zwykle leżał w łóżku z tyłkiem ku górze i pochrapywał. Cicho podeszłam do łóżka położyłam tace z jedzeniem na szafce i usiadłam obok chłopaka
- Zayn .... skarbie- szepnęłam mu do ucha
- jeszcze chwilę - odpowiedział obracając się na druga stronę, ja zaś okrążyłam je i usiadłam ponownie obok chłopaka tym razem nic nie mówiąc tylko składając pocałunek na jego ustach co momentalnie go obudziło- jaki ja mam boski budzik - powiedział z zamkniętymi jeszcze oczyma
- no i jaki seksowny - zaśmiałam się i pokazałam mu śniadanie 
- śniadanko ! - szybkim ruchem znalazł się w pozycji siedzącej i zaczął konsumować 


*oczami Beaty* 
( i tu wkraczam ja w swojej postaci ^^)
- Dominika nie mam co na siebie założyć - krzyknęłam klęcząc przed stertą ubrań 
- jak cie kopnę to się nogami nakryjesz ! masz przed sobą tonę ubrań a marudzisz 
- no ale spójrz na mnie ! ponad 80 kilo żywej wagi !w tych spodniach wychodzą mi boczki, w tej bluzce cycki wypadają a w tej sukience widać mój brzuch - zaczęłam się dołować pokazując moja wady przyjaciółce
- pani Basiu mogę walnąć Beatę z patelni? - krzyknęła Dominika do mojej mamy
- ojj dziewczyny co znowu - powiedziała grubsza kobieta z ręcznikiem w ręce dla niektórych znana jako moja mama
- Beata ma iść ze mną na zakupy a narzeka że jest gruba i w ogóle 
- młoda weź nie marudź bo chyba mnie nie widziałaś ! Masz dopiero 17 lat i jeszcze masz szmat czasu przed sobą i nie raz jeszcze zrzucisz swoje kilogramy a teraz się ciesz życiem zamiast dołować wagą bo nim się obrócisz to będziesz taka jak ja 
- no wielkie dzięki mamo teraz to był gwóźdź do trumny - położyłam się na ubraniach z bezsilności, niestety jakby nie patrzeć ideałem nie byłam, poszłam po moich rodzicach z wagą ważę niecałe 80 kilogramów, nie przejmuję się tym na co dzień ale bywają dni że naprawdę mi to dokucza i wypadło na dziś 
- oh Beata Beata spójrzmy co my tu mamy - powiedziała przyjaciółka kucając przed gorą ubrań - załóż tą - powiedziała pokazując mi kremową sukienkę która mama mi wmusiła ponieważ potrzebowałam sukienki na urodziny babci 
- powiedz mi kiedy to ci ten gościu młotkiem zajebał ? 
- ohhh ! - westchnęła 
- jak mi znajdziesz coś co mnie nie pogrubi i będzie do moich boyfriendów pasować to idę gdzie tylko chcesz 
- gdzie tylko chcę ? 
- wybij sobie z głowy stadion! 
- ale mi chodziło żebyśmy pojechały do centrum Katowic a nie do Sielsii 
- pogadamy o tym później 
- ok - powiedziała po czym zaczęła grzebać w mojej szafie a potem w szafce z butami aż w końcu stanęła przede mną ze strojem - tadam! zakładaj a nie latasz mi tu w gaciach i cyconoszu ( to z kiepskich ;) )
- dobra wygrałaś - powiedziałam po czym ubrałam naszykowany przez przyjaciółkę strój, włożyłam telefon klucze i portfel do kieszeni i wyszłyśmy. Nudna jazda tramwajem i namawianie przyjaciółki do tego żeby nie zmuszała mnie do jazdy do centrum = sukces w połowie, niestety udało mi się odciągnąć ją od pomysłu zwiedzania centrum ale niestety jak to ona stwierdziła przetarga mnie przez każdy sklep i musimy się z kimś spotkać 
- Dominika skończ z tym Filą! - podniosłam głos gdy dziewczyna znów zaczęła mi gadać o piłkarzu na punkcie którego ma hopla
- dobra to zacznę ci mówić o Horan'ie - zaśmiała się i zaczęła go zachwalać, dobra rozumie ją ale ona jest trochę denerwująca ( choć naprawdę tak nie jest i nie nawija mi o nim ciągle bo woli innego z 1D ale na potrzeby opowiadania zmieniłam trochę) ciągle opowiada mi albo o Horanie albo o Fili ( piłkarz z pobliskiego klubu piłki nożnej ;) ), Fila niech jej będzie ale nie umie znieść gdy mówi o Niall'u, strasznie mi się podoba ale nie pokazuję tego bo jak to ona mówi jest on jej mężem więc spoko ja się nie wtrącam tylko chciałabym zobaczyć jej reakcję jakby coś do niej powiedział, w zeszłym roku omal na zawał nie zeszła przed tym jej wypadkiem który spowodowała z dziewczyną Zayn'a. Nawet nie wiem kiedy to się stało, jakieś dziewczyny ją na słówko wzięły a przy wyjściu zgarnęli ją  mi kazali samej wracać do hotelu gdzie czekała na nas moja mama. Potem tydzień kiblowania w łodzi z moją i Dominiki mamą w sprawie wyjaśnienia tego wszystkiego i jej pół roczny szlaban na wszystko co możliwe. Miała przejebane bo nie powiedziała kto jej kazał to zrobić ;/ Ale już jest okej, za 2 dni koncert 1D w Katowicach a ja unikam przebywania w tym mieście bo nie chce się natknąć na kogoś z 1D bo jeszcze by zobaczyli jaka jestem brzydka i gruba. Oczywiście jadę na owy koncert ale nie pokażę się im.
- Mamita ruchy wysiadamy! - powiedziała po czym zerwałam się z siedzenia i wyszłyśmy z tramwaju
- jak my nie pójdziemy do centrum to tutaj się wyżyjemy - powiedziała uśmiechając się 
- niech ci będzie - ruszyłyśmy w wir zakupów, ok 14:20 zaszłyśmy do części bufetowej centra handlowego i zaczęłyśmy wcinać, ja jak zwykle sałatkę z Mc donald's a Domi Cheeseburgery, żyć nie umierać nawet w fast food'ach można zjeść coś z sałaty i marchewki 
- widziałaś minę tej babki jak zgarnęłam jej tę bluzkę sprzed nosa? - zaśmiałam się 
- no albo tego gościa jak weszłyśmy do jednej szatni i zaczęłyśmy śpiewać What Makes You Beautiful - śmiałyśmy się z błahostek ale o to chodzi by dobrze się bawić 
- Mogę cię na chwilę  przeprosić ? - powiedziała gdy zaczął dzwonić jej telefon 
- jasne bd czekać - puściłam jej oczko a ta odeszła trochę dalej. Siedziałam popijając colę i rozglądając się za przyjaciółką która zniknęła z pola widzenia, nagle dostrzegłam Niall'a, Zayn'a i Amber dziewczynę Zayn'a, zaczęłam się rozglądać ale gdy w/w osoby spojrzały w moim kierunku momentalnie opadłam na ziemię. Bałam się że mnie zobaczą niestety mój kompleks w stosunku do ciała był gigantyczny i byłam w stanie nawet unikać idola bo bałam się że nie spodobam mu się z tą wagą. Tak jest zawsze chłopacy w szkole nabijają się z mojej wagi, tak samo jak dziewczyny, nikt nie lubi grubasów do których ja należałam dlatego też bałam się reakcji idoli
- co ty robisz? - zapytała się mnie Dominika
- tam jest Zayn Niall i Amber- powiedziałam siadając i zakrywając się gazetą kupioną w Empiku
- Mika ! szukaliśmy cię 
- a ja próbowałam się do was dodzwonić - powiedziała po angielsku 
- z kim ty... - powiedziałam obracając się ale gdy zobaczyłam kto za mną stoi od razu żałowałam za mną stał  Horan , Malik i Styles'owa 'to tylko koszmar ' powiedziałam do siebie w myślach błagając bym miała zwidy, przecież oni pewnie teraz myślą jaki grubas ! - zaczęłam dołować się w myślach 
- a ty jesteś Beata - powiedziała po angielsku z tym cudownym akcentem i tą zajebista trudnością wypowiedzenia mojego imienia 
- tak to ja - odwróciłam się i uśmiechnęłam niepewnie
- miło poznać - wyciągnęła w moją stronę rękę a ja ją uścisnęłam 
- możesz mi mówić Bethany - powiedziałam zwracając się nie tylko do brązowookiej ale także do jej towarzyszy 
- ja jestem Amber to Niall i Zayn ale wnioskuje że to wiesz - uśmiechnęła się przyjaźnie pokazując na mój naszyjnik 
- no tak znam was - czułam się niezręcznie 

_____________________

A więc mamy kolejną część i starałam się napisać dłuższa ponieważ były komentarze że krótko ;)

_____________________

A więc Droga Pati z różnych źródeł wiem że dziś obchodzisz swoje 16 urodziny w gronie przyjaciół i rodziny. Więc w tym uroczystym dniu dla ciebie życzę ci spełnienia wszystkich nawet tych najskrytszych marzeń, dużo wspaniałych prezentów i tego byś w końcu poznała swój ukochany zespół którym jest One direction, a w szczególności Liam'a Payne'a. No i cóż nic mi innego nie pozostaje jak zrobić ci mały prezencik i zadedykować ten rozdział ponieważ nie wiem w jaki sposób mogłabym ci podarować jakikolwiek prezent ;) 

A więc rozdział z Dedykiem dla ciebie ;)

_____________________

I sprawa poza wszystkim co się dotyczy opowiadania 
Wczoraj spierałam się z przyjaciółką ciągle się kłóciła ze mną ! Mówiła że nie jest ładna a ja ze tak ! Może pomożecie i sami ocenicie tą piękność ? 
ZUZA NIE WYGRASZ JESTEŚ PIĘKNA! 
_____________________

A więc ta sama zasada żadnych zmian ;) 
30 komci = NN ;) 
Anonimki podpisują i wszyscy Happy ^^

33 komentarze:

  1. Dziękuję!
    Jestem ci bardzo wdzięczna ;*
    I już chyba wiek kto za tym stoi :P (Kasia?)

    A co do rozdziału to jest genialny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Totalna zajebioza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Długi. co mi się bardzo bardzo podoba.; D
    Rozdział zajebisty.; d
    Dziwię się że Amber spotka się z tą dziewczyną ale okej.xd
    Taak, twoja przyjaciółka nie może pogardzić urodą.;)
    Czekam na nexta.;D !
    Darriaa.; D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurde jesteś zajebista. Nic dodać, nic ująć, kocham twoje opowiadanie! <3
    Zuza śliczna! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. rozdział zajebisty ! ; * ale i tak wygram i nie jestem ładna ! ZAPAMIĘTAJ TO ! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. nie mogę się doczekać następnego! Chcę jak najszybciej, chyba sama ci nabiję te komentarze! Genialny!

    + prooooooooooooszę odwiedź mojego bloga ^^ http://onedirectioniandrea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetni i Pati wiedziała że to ja :D
    I Patrycja jeszcze raz wszystkiego
    najlepszego ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział ;D Czekam na nexta ;)
    Pozdrawiam Karolina ;***

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny rozdział zapraszam do mnie http://my-world-1d.blogspot.com/
    i czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  10. oł jee! Beigee we własnej osobie zawitała do opowiadania! hurra! <3 xD czekam na więcej akcji! ta sytuacja ze sklepów bardzo podobna do mojego ADHD ;D
    much love .xx

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak zawsze zajebiście ! Co do zdj Twojej przyjaciółki - Jest ładna :). <3

    OdpowiedzUsuń
  12. super dawaj kolejny już nie moge się doczekać

    OdpowiedzUsuń
  13. Uhuhuhuhhuh ! Cudowne !
    Kocham cię Beeejbeeee <3
    Taaa czysta Beata w tym opowiadaniu.

    Wikuś !

    OdpowiedzUsuń
  14. Suuper rozdział. Fajny pomysł, chociaż dziwie się że jeszcze takowe posiadasz przy tylu napisanych rozdziałach. A co do twojej przyjaciółki to jest śliczna !! ~!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ta dziewczyna jest zajebiście ładna! Ja nie wiem jak ona może mówić że jest inaczej O.o
    Rozdział- geniusz!
    xxx

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozdział MEGA!!! Aż brak mi słów, żeby go opisać ;D Mona ;**

    OdpowiedzUsuń
  17. gahahhahahha Larry kocham ich normalnie <3 <3 hhahaha no nie moge uwierzyć koleżanka ładna nie powiem że nie czekam na kolejny rozdział Paulina xx

    OdpowiedzUsuń
  18. Leże i płaczę ze śmiechu z Louis i Harrego no i biedny Niall ha ha ha czekam na kolejny <3

    Zuza jest śliczna !!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. OMG !!!Jaki Larry !!!Leżę.Zuza jest Beautiful.:D

    OdpowiedzUsuń
  20. Rozdział super jak zawsze, a twoja przyjaciółka jest ŚLICZNA!

    OdpowiedzUsuń
  21. no rozdział świetny, czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozdział Zajebisty czekam na następny
    a twoja przyjaciółka jest śliczna

    OdpowiedzUsuń
  23. http://chodzitylkoonas.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. zaraz tu padne trupem jak nie przeczytam kolejnego rozdzialu !!!
    No i twoja koleżanka moja droga Beatko jest bardzo ładan ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Według moich obliczeń piszę 30 komentarz wiec nowy rozdział powinien się pojawić jak najszybciej . Super . twoja koleżanka jest ładna koniec kropka i nie ma dyskusji . wera

    OdpowiedzUsuń
  26. Rozdzial zajebisty czekam na nexta. A Zuza jest sliczna:)

    OdpowiedzUsuń
  27. niezły rozdział. Agata ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Super jak zawsze ;* , Marta

    OdpowiedzUsuń