Gram tam samą siebie jedynie z tą różnicą iż nie jestem z domu dziecka. Od dziś zaczynamy mam nadzieje że wpadniecie i zostawicie po sobie ślad ;)
http://twogirlsonechance.blogspot.com/
To dopiero początek bądźcie wyrozumiałe ;)
_______________________________________________
- to proszę się ulokować i ruszamy młodzieży! - wydarł się Paul
- dobrze ale nie musisz mi się drzeć do ucha - powiedziałam zatykając ucho do którego się wydzierał
- no przepraszam ale do nich inaczej nie umie dotrzeć
- tak i moje zacne narządy słuchowe oczywiście muszą na tym ucierpieć - powiedziałam oddalając się na bezpieczną odległość. Wzięłam walizkę i wrzuciłam ją na dno szafy. Nie chciało i się układać ciuchów dopiero co je spakowałam. Zamknęłam drzwi i wbiłam do mojego łóżka na pięterku. Oczywiście ja w tourbus'ie muszę być na piętrze. Zamknęłam oczy i napawałam się tą chwilą gdy chłopcy siedzieli cicho bo Paul im coś tłumaczył. Wreszcie spokój . Niestety przy tej piątce małp świeżo wypuszczonych z dżungli rzadko się to zdarza. oni wiecznie są głodni albo się wygłupiają. Nigdy z nimi nie ma spokoju zawsze musi być głośno nawet kiedy śpią. To Niall chrapie, Hazza gada przez sen o kotach, Louis wyznaje przez sen miłość swojej poduszce tak samo jak Liam żółwiowi a Zayn jedyny słodziak mówi teksty typu" Amber jaka ty piękna Kocham cię" a mnie aż się nogi uginają. Z resztą kiedy on nie był ? Od pierwszego spotkania czarował po d każdym względem pamiętam jakby to było wczoraj
- możecie już iść - powiedział mężczyzna i otworzył nam duże drzwi. Za którymi stali uczestnicy X-Factor którzy przeszli wraz z Harrym. Gdy tylko go zobaczyłam serce zaczęło bić sto razy mocniej
- HARRY! - krzyknęłam biegnąc w trampkach w stronę brata któremu rzuciłam się w ramiona a on ścisnął mnie z całych sił
- AMBER1 udało mi się przeszedłem ale ...- powiedział odsuwając mnie od siebie
- ale?!
- przeszedłem pod warunkiem że będę w zespole - spojrzałam na niego
- przynajmniej spełni się twoje marzenie i będziesz gwiazdą mopie
- mopie?! przecież ....
- dobra sorka wiesz jak lubię cie wkurzać - powiedziałam marszcząc lekko nos
- ok wybaczam - zaśmiał się
- Harry kochanie nie mówiłeś że masz dziewczynę - powiedział jakichś chłopak z grzywką prawie zasłaniającą mu oczy
- to nie moja dziewczyna Lou tylko siostra
- ahaaaaaa - po 5 minutach zajarzył
- może przedstawisz mi swoich kolegów z zespołu ? - powiedziałam uśmiechając się, tak dziwnie to wtedy wyglądało cała na czarno dziewczyna chce poznać jakiś boysband
- To jest Louis - pokazał na chłopka - tamten mulat który właśnie się tuli do jakiejś laski to Zayn, dalej masz Niall'a
- to ten co ciągle żre - dorzucił Louis który objął mnie ramieniem
- Lou ! - pisnął Harry
- no dobra który ciągle zajada się przepysznymi smakołykami
- już lepiej
- i ten który poważnie stoi i rozmawia z tamtą kobietą i tymi dwoma dziewczynami to Liam
- a jak się nazywacie? - spytałam beztrosko
- i tu mamy problem musimy to wymyślić
- no to myślcie we dwójkę bo po co wymyślać nazwę z resztą zespołu - powiedziałam próbując zasugerować żeby nie tylko powiedzieli mi jak kto ma na imię ale żeby również mnie przedstawili
- no też fakt - powiedział Louis po czym głośno zagwizdał na palcach
- może byście tu przyszli ? - powiedział głośniej Harry na co Zain ( wiem że źle ;P) Liam i Niall przyszli do nas. Od razu mój mop zaczął nas sobie przedstawiać, Niall kulturalnie podał rękę tak samo jak Liam ale Zayn musiał się wysilić na oryginalność złapał moją rękę i złożył na niej skromny pocałunek na co zarumieniłam się na szczęście w tamtym czasie malowałam sobie różem sztuczne rumieńce więc nawet się nie zorientował
- To jak myślcie nad nazwą - popędziłam ich
- Zayn and Boys! - rzucił mulat
- chyba cię pojebało! - powiedziałam głośniej
- dobra sorka - powiedział unosząc ręce na znak poddania się
- ONE DIRECTION ! - rzucił mój brat po 10 minutach wymieniania nazw które nikomu nie pasowały
- jestem za ! - powiedział Louis a reszta zawtórowała
- to jak One Direction ? - powiedział Harry wyciągając do przodu rękę , każdy z chłopaków także dał swoją rękę i po chwili było słychać okrzyk
- One Direction !!! - krzyknęli razem a ja nagrałam to na pamiątkę
- już mamy paparazzi - powiedział Louis po czym przerzucił mnie przez ramie i zaczął biegać w kółko
- puść mnie! - krzyczałam śmiejąc się - bo się rozmaże przez ciebie !
- ojjj pani ciemności błagam o wybaczenie - przeginasz powiedziałam uderzając go w ramię
- to były czasy - zaśmiałam się pod nosem. W busie wciąż było cicho lecz gdy wychyliłam się nikogo nie było. Zeskoczyłam z łóżka i dopiero teraz zauważyłam ich na kanapie na końcu bus'a grali w fife. ZARAZ W FIFE BEZE MNIE!? ja się jeszcze z nimi policzę. Podeszłam po cichu do mojej walizki i wzięłam z niej ładowarkę do telefonu. Całe szczęście że gniazdko z telewizora jest przy łazience więc przeczołgałam się tam by nie zostać zauważoną, wyciągnęłam wtyczkę z gniazdka i włożyłam tam ładowarkę a sama usiadłam opierając się o drzwi łazienki
- co jest?! - wydarł się Harry i Zayn . Liam wstał i zaczął oglądać czy coś się nie spaliło aż w końcu Zayn ujrzał mnie przy łazience
- chyba znalazłem powód - krzyknął w tym momencie wszyscy na mnie spojrzeli a ja jedynie odłączyłam telefon od ładowarki i szybkim ruchem wbiłam do łazienki i zamknęłam się w niej
- Amber nie żyjesz !! - darł się Harry
- a tam gadasz - powiedziałam siadając na muszli i włączając na telefonie grę " AVATAR". Po 20 minutach chłopcom znudziło się siedzenie pod łazienką i się gdzieś zmyli. Tourbus się zatrzymał a ja niepewnie wychyliłam głowę z łazienki. "Salon" czysto, wyszłam z łazienki i zaczęłam iść niepewnie w kierunku łóżek, odsuwałam wszystkie zasłonki, nigdzie ich nie było przeszłam cały autobus nawet szafki i lodówkę przejrzałam. W końcu odważyłam się wyjść z bus'a czego żałowałam. 2 kroki z busa i już byłam cała mokra i różowa. Chłopcy wylali na mnie wodę z jakimś barwnikiem
- czy was już do końca pojebało?!?!?!?!?! - wydarłam się z zamkniętymi oczami
- była zbrodnia musiała być kara
- ale żeby taka - powiedziałam obrażona siadając na schodku z bus'a
- oj nie wściekaj się - powiedział Liam
- weź spadaj Daddy - rzuciłam mu. Chłopcy po dłuższych błaganiach poszli się przejść a ja zostałam sama. Siedziałam tak i patrzałam na swoje różowe jak DODA dłonie.
- ojjjjj pożałujecie tego - powiedziałam pod nosem po czym poszłam szybkim krokiem do supermarketu który był po drugiej stronie ulicy. Zrobiłam małe zakupy składające się z 20 sztuk galaretki gotowej i wróciłam do bus'a. Zamknęłam drzwi, i zaczęłam 'wylewać' galaretkę na pościel chłopków po czym zakryłam wszystko kołdrami. Tylko moje łóżko zostawiłam w stanie nietkniętym
- chcieliście wojny to ją macie - powiedziałam po czym poszłam wziąć szybki prysznic, niestety barwnik nie chciał się zmyć z ciała i zostało mi chodzić tak niczym jakaś landryna...
___________________________
Dziś mamy krótki rozdział ale zmieniam zasadę na 30 komentarzy by móc dodawać je szybciej niestety 40 komentarzy bardzo wolno się zbierało. No i przepraszam za tak długa nieobecność mam nadzieję że wybaczycie ;)
___________________________
Wiem że jestem jakaś nienormalna ale chciałam wam się pochwalić moimi 2 rysunkami Danielle Peazer i Jesy Nelson z których jestem cholernie dumna ;)
Co o nich sądzicie? Narysowałam jeszcze jedną Jesy i Niallera a teraz jestem w trakcie rysowania całego zespołu Little Mix ;)
Jeśli chcecie mogę wam pokazać je pod następnym rozdziałem a teraz do napisania ;)
- tak i moje zacne narządy słuchowe oczywiście muszą na tym ucierpieć - powiedziałam oddalając się na bezpieczną odległość. Wzięłam walizkę i wrzuciłam ją na dno szafy. Nie chciało i się układać ciuchów dopiero co je spakowałam. Zamknęłam drzwi i wbiłam do mojego łóżka na pięterku. Oczywiście ja w tourbus'ie muszę być na piętrze. Zamknęłam oczy i napawałam się tą chwilą gdy chłopcy siedzieli cicho bo Paul im coś tłumaczył. Wreszcie spokój . Niestety przy tej piątce małp świeżo wypuszczonych z dżungli rzadko się to zdarza. oni wiecznie są głodni albo się wygłupiają. Nigdy z nimi nie ma spokoju zawsze musi być głośno nawet kiedy śpią. To Niall chrapie, Hazza gada przez sen o kotach, Louis wyznaje przez sen miłość swojej poduszce tak samo jak Liam żółwiowi a Zayn jedyny słodziak mówi teksty typu" Amber jaka ty piękna Kocham cię" a mnie aż się nogi uginają. Z resztą kiedy on nie był ? Od pierwszego spotkania czarował po d każdym względem pamiętam jakby to było wczoraj
- możecie już iść - powiedział mężczyzna i otworzył nam duże drzwi. Za którymi stali uczestnicy X-Factor którzy przeszli wraz z Harrym. Gdy tylko go zobaczyłam serce zaczęło bić sto razy mocniej
- HARRY! - krzyknęłam biegnąc w trampkach w stronę brata któremu rzuciłam się w ramiona a on ścisnął mnie z całych sił
- AMBER1 udało mi się przeszedłem ale ...- powiedział odsuwając mnie od siebie
- ale?!
- przeszedłem pod warunkiem że będę w zespole - spojrzałam na niego
- przynajmniej spełni się twoje marzenie i będziesz gwiazdą mopie
- mopie?! przecież ....
- dobra sorka wiesz jak lubię cie wkurzać - powiedziałam marszcząc lekko nos
- ok wybaczam - zaśmiał się
- Harry kochanie nie mówiłeś że masz dziewczynę - powiedział jakichś chłopak z grzywką prawie zasłaniającą mu oczy
- to nie moja dziewczyna Lou tylko siostra
- ahaaaaaa - po 5 minutach zajarzył
- może przedstawisz mi swoich kolegów z zespołu ? - powiedziałam uśmiechając się, tak dziwnie to wtedy wyglądało cała na czarno dziewczyna chce poznać jakiś boysband
- To jest Louis - pokazał na chłopka - tamten mulat który właśnie się tuli do jakiejś laski to Zayn, dalej masz Niall'a
- to ten co ciągle żre - dorzucił Louis który objął mnie ramieniem
- Lou ! - pisnął Harry
- no dobra który ciągle zajada się przepysznymi smakołykami
- już lepiej
- i ten który poważnie stoi i rozmawia z tamtą kobietą i tymi dwoma dziewczynami to Liam
- a jak się nazywacie? - spytałam beztrosko
- i tu mamy problem musimy to wymyślić
- no to myślcie we dwójkę bo po co wymyślać nazwę z resztą zespołu - powiedziałam próbując zasugerować żeby nie tylko powiedzieli mi jak kto ma na imię ale żeby również mnie przedstawili
- no też fakt - powiedział Louis po czym głośno zagwizdał na palcach
- może byście tu przyszli ? - powiedział głośniej Harry na co Zain ( wiem że źle ;P) Liam i Niall przyszli do nas. Od razu mój mop zaczął nas sobie przedstawiać, Niall kulturalnie podał rękę tak samo jak Liam ale Zayn musiał się wysilić na oryginalność złapał moją rękę i złożył na niej skromny pocałunek na co zarumieniłam się na szczęście w tamtym czasie malowałam sobie różem sztuczne rumieńce więc nawet się nie zorientował
- To jak myślcie nad nazwą - popędziłam ich
- Zayn and Boys! - rzucił mulat
- chyba cię pojebało! - powiedziałam głośniej
- dobra sorka - powiedział unosząc ręce na znak poddania się
- ONE DIRECTION ! - rzucił mój brat po 10 minutach wymieniania nazw które nikomu nie pasowały
- jestem za ! - powiedział Louis a reszta zawtórowała
- to jak One Direction ? - powiedział Harry wyciągając do przodu rękę , każdy z chłopaków także dał swoją rękę i po chwili było słychać okrzyk
- One Direction !!! - krzyknęli razem a ja nagrałam to na pamiątkę
- już mamy paparazzi - powiedział Louis po czym przerzucił mnie przez ramie i zaczął biegać w kółko
- puść mnie! - krzyczałam śmiejąc się - bo się rozmaże przez ciebie !
- ojjj pani ciemności błagam o wybaczenie - przeginasz powiedziałam uderzając go w ramię
- to były czasy - zaśmiałam się pod nosem. W busie wciąż było cicho lecz gdy wychyliłam się nikogo nie było. Zeskoczyłam z łóżka i dopiero teraz zauważyłam ich na kanapie na końcu bus'a grali w fife. ZARAZ W FIFE BEZE MNIE!? ja się jeszcze z nimi policzę. Podeszłam po cichu do mojej walizki i wzięłam z niej ładowarkę do telefonu. Całe szczęście że gniazdko z telewizora jest przy łazience więc przeczołgałam się tam by nie zostać zauważoną, wyciągnęłam wtyczkę z gniazdka i włożyłam tam ładowarkę a sama usiadłam opierając się o drzwi łazienki
- co jest?! - wydarł się Harry i Zayn . Liam wstał i zaczął oglądać czy coś się nie spaliło aż w końcu Zayn ujrzał mnie przy łazience
- chyba znalazłem powód - krzyknął w tym momencie wszyscy na mnie spojrzeli a ja jedynie odłączyłam telefon od ładowarki i szybkim ruchem wbiłam do łazienki i zamknęłam się w niej
- Amber nie żyjesz !! - darł się Harry
- a tam gadasz - powiedziałam siadając na muszli i włączając na telefonie grę " AVATAR". Po 20 minutach chłopcom znudziło się siedzenie pod łazienką i się gdzieś zmyli. Tourbus się zatrzymał a ja niepewnie wychyliłam głowę z łazienki. "Salon" czysto, wyszłam z łazienki i zaczęłam iść niepewnie w kierunku łóżek, odsuwałam wszystkie zasłonki, nigdzie ich nie było przeszłam cały autobus nawet szafki i lodówkę przejrzałam. W końcu odważyłam się wyjść z bus'a czego żałowałam. 2 kroki z busa i już byłam cała mokra i różowa. Chłopcy wylali na mnie wodę z jakimś barwnikiem
- czy was już do końca pojebało?!?!?!?!?! - wydarłam się z zamkniętymi oczami
- była zbrodnia musiała być kara
- ale żeby taka - powiedziałam obrażona siadając na schodku z bus'a
- oj nie wściekaj się - powiedział Liam
- weź spadaj Daddy - rzuciłam mu. Chłopcy po dłuższych błaganiach poszli się przejść a ja zostałam sama. Siedziałam tak i patrzałam na swoje różowe jak DODA dłonie.
- ojjjjj pożałujecie tego - powiedziałam pod nosem po czym poszłam szybkim krokiem do supermarketu który był po drugiej stronie ulicy. Zrobiłam małe zakupy składające się z 20 sztuk galaretki gotowej i wróciłam do bus'a. Zamknęłam drzwi, i zaczęłam 'wylewać' galaretkę na pościel chłopków po czym zakryłam wszystko kołdrami. Tylko moje łóżko zostawiłam w stanie nietkniętym
- chcieliście wojny to ją macie - powiedziałam po czym poszłam wziąć szybki prysznic, niestety barwnik nie chciał się zmyć z ciała i zostało mi chodzić tak niczym jakaś landryna...
___________________________
Dziś mamy krótki rozdział ale zmieniam zasadę na 30 komentarzy by móc dodawać je szybciej niestety 40 komentarzy bardzo wolno się zbierało. No i przepraszam za tak długa nieobecność mam nadzieję że wybaczycie ;)
___________________________
Wiem że jestem jakaś nienormalna ale chciałam wam się pochwalić moimi 2 rysunkami Danielle Peazer i Jesy Nelson z których jestem cholernie dumna ;)
Co o nich sądzicie? Narysowałam jeszcze jedną Jesy i Niallera a teraz jestem w trakcie rysowania całego zespołu Little Mix ;)
Jeśli chcecie mogę wam pokazać je pod następnym rozdziałem a teraz do napisania ;)
Świetny rozdział. Szkoda, że taki krotki. <3
OdpowiedzUsuńCzekamy nn.!!
Boski rozdział kochana. Hahahahhaha Amber mnie rozwala. Słiit różowy co ty chcesz ?? xd Różowy jest fajny hahhaha. Chłopcy będą mieć ciekawie. Mam nadzieję, że niedługo będziesz mieć te 30 komów i dodasz rozdział.
OdpowiedzUsuńCałuję ;**
Wikuś.
Super rozdział. Szkoda że taki krótki ale to lepsze niż nic. Kurde zazdroszczę Ci talentu też chciałabym tak rysować.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://zaczarowana-milosc.blogspot.com/
Genialnyy ! NO to bd wojna ;D Czekaam na nn <3
OdpowiedzUsuńI do 30 komów ;d
chociaż cię nie znam to cię kocham za to że prowadzisz ten blog :D:D czekam NN
OdpowiedzUsuńRozdział jest genialny! Taka tam różowa Amber xd No i mamy wojnę! Czyżby 3 światowa ;p Twoje rysunki są świetne ;D
OdpowiedzUsuńMona ;**
świetny rozdział i zajebiste rysunki pozdrawiam i czekam na następny rozdział ;*
OdpowiedzUsuńRozdział jest świetny tak samo jak twoje rysunki masz talent nie tylko do pisania. czekam na następny rozdział:D
OdpowiedzUsuńFajne :) Czekam na zemstę Amber!
OdpowiedzUsuńAga Buziaki :*
Rozdział jak zwykle zajebisty!.<3
OdpowiedzUsuńA rysunki?.. jeszcze lepsze:D Masz talent dziewczyno! xp
Ola1!..<3
Haha.. ;D nie no .. galaretka?! lepiej bym tego nie wymyśliła.. xd zemsta jest słodkaa <3 mhm... :D
OdpowiedzUsuńMasz talent. Pięknie rysujesz jeszcze świetnie piszesz .. super.
pewnie wklejaj następne zdjęcia prac.
Mam do ciebie wielką prośbę. Nie dawno założyłam bloga i prawie nikt go nie czyta. Czy mogłabyś zareklamować mój blog? oczywiście odwdzięczę się tym samym.
P.S Pewnie myślisz, że najpierw pisałam takie super rzeczy o Tobie, żeby później napisać Ci żebyś mi dała reklamę, ale nie. To wszystko prawda. Świetnie rysujesz, ale też super piszesz.
z góry dziękuje. :D
O Jezu. Znowu zajebisty rozdział. co do tych rysunków to są takie ja rozdział czyli genialne. Pisz szybciej :*
OdpowiedzUsuńładne rysunki. A rozdział? taka długa przerwa była i myślałam ze jakiś długi napiszesz, ale nie. No cóż zostało się nam zadowolić takim,. ale nie powiemże nie jest fajnny bo jest. Zabawny; p
OdpowiedzUsuńrysunki są zajebiste
OdpowiedzUsuńmyślałam że rozdział będzie dłuższy ale ten jest zajebisty jestem ciekawa kiedy Amber zmyje barwnik i co takiego stanie sie w tej trasie
czekam na kolejny Paulina xx
świetny rozdzial. czekam na następny.
OdpowiedzUsuńAgata xx
chichrałam się jak głupia przy czytaniu tego rozdziału :D Ale skończyłaś w tak zajebistym momencie...:|
OdpowiedzUsuńZ.A.J.E.B.I.S.T.Y.!.!.!
A rysunki-boże ale ty masz talent!
KOCHAM ! <3
OdpowiedzUsuńiii super rysunki ;*
Uuu wojna. Ciekawo co później chłopacy wymyślą. Wyczuwam scenkę + 18 :P Świetny jak każdy. No i krótki ale ważne ,że jest. Kocham , kocham. I co ja mogę jeszcze napisać...hmm..Gdzie są te dwie nowe bohaterki , które miały być ?? ! A i obrazki dodawaj . Masz kobieto wielki talent. Oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńHahaha.....No robi sie coraz ciekawiej.....
OdpowiedzUsuńSzkoda że krótki taki....ale chyba ci to odpuszczę, jeśli szybko dodasz nexta;] Chcę wiedzieć jak zareagują chłopaki na galaretkę w łózku!!!!
Mam nadzieję że ta wojna będzie się ciągnęła trochę.:DDD
OdpowiedzUsuńPodoba mi się i czekam na kolejny. x
Jeej jeej zajebiste milordzie <3
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba i oczywiście czekam na następny <3
I wybacz mi, ze ostatnio zaniedbuję bloga o El ale czas mi nie pozwala ;c
I jeśli masz chwilkę to zapraszam do siebie
http://moje-zycie-jak-z-koszmaru.blogspot.com/
Haha.Pochwal się rysunkiem Niallera!Zajebisty rozdział!I jak dla mnie w cale nie krótki.Bóg dał Ci dar rysowania prosto z jego rąk.Powinnaś dziękować:)
OdpowiedzUsuńZajebisty , czekam na następny i mam beke z tych galaretek hahah
OdpowiedzUsuńJeju, jakie piękne te rysunki! A rodział bardzo udany i czekam na następny! :)
OdpowiedzUsuńwspaniały :)
OdpowiedzUsuńzgadzam sie z osobami powyzej , chce juz nastepny xd
OdpowiedzUsuńi ♥love Zayn&Amber
OdpowiedzUsuńto jest jeden z najlepszych blogów o chłopcach ♥
OdpowiedzUsuńzaytam dopiero czyta twojegoloa ale powiem ze zapowiada sie super ! / Ola
OdpowiedzUsuńzajebiste rysunki , masz talent nie tylko pisarski , gratulacje xp
OdpowiedzUsuńJestem zdecydowanie za ! Rysunki są świetne. ;d
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału świetny jak zawsze. Nie mam pojęcia skąd ty czerpiesz te pomysły. ;d Trzymaj tak dalej. ; *
uwielbiam twojego bloga / Beata z Katowic
OdpowiedzUsuńSUPER!!! A gdzie jest ten zlot bo nie wiem
OdpowiedzUsuńPaulina:*,
jak zwykle cudnie:*
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na notki o 1D:
http://natii6zm.blogspot.com/
rozdział świetny i ciekawy. ; ))
OdpowiedzUsuńtwoje rysunki są naprawdę piękne, śmiało możesz pokazać kolejne w następnym poście. ; ))
czekam na next'a i pozdrawiam. ; **
szkoda ze taki krótki :<
OdpowiedzUsuńzapraszam do komentowania u mnie 1 rozdziału :)
charming-anthem.blogspot.com
Dziewczyno, kocham Cię! Znalazłam rano Twojego bloga i skończyłam właśnie czytać, jest zajebiste! Rozdział jest tak genialny, myślałam, że jebnę jak przeczytałam fragment o różowym barwniku xD Pisz dalej, masz wielki talent ;D
OdpowiedzUsuń/.Maja
Świetny rozdział ! :D Oj coś czuję że woja będzie niezła xd Nie mogę się doczekać. Ronnie x
OdpowiedzUsuń1d-jeden-kierunek.blogspot.com zapraszam :)
Wymiatasz :)
OdpowiedzUsuńBoski rozdział, jak zawsze zresztą ;D dodawaj szybko nexta ;D i oczywiście pokaż te rysunki ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
all-my-life-i-waiting-just-for-you.blogspot.com
Super, tylko szkoda że taki krótki. Ale jest mega !!
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny!!!! Zemsta jest słodka. 1000 razy lepszy od poprzedniego. Trochę krótki. Ale liczy się jakość a nie ilość :0 - więc wybaczam hihi. Czekam na nn
OdpowiedzUsuńkate
super rozdział, w ogóle cały blog mi się podoba jestem ciekawa na reakcję chłopców na GALARETKĘ, oj ty przebiegła ;) TWOJE RYSUNKI SĄ ŚLICZNE!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMogłabyś mnie proszę powiadamiać na tt o nowościach : marysia_lawecka :)
czekam na następny rozdział i nowe rysunki :*
rozdział super a rysunki mega fajne czekam na nastepny rozdział i następne rysunki
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, te rysunki to mnie normalnie powaliły czekam na następny rozdział i rysunki ;D
OdpowiedzUsuńKarolina
Super rozdział czekam na next
OdpowiedzUsuńświetne , czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńSuper... Nie moge się doczekać następnego.
OdpowiedzUsuńHeyo ;) Cudowny blog - przeczytałam wszystko jednym tchem :D Zapraszam do mnie na http://today-im-not-afraid.blogspot.com/ - co prawda dopiero zaczynam, ale pojawił się tam pewien projekt, który mam nadzieję że się spodoba tobie i uda mi się go "uruchomić" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Jonnie