- ubierz się idziemy na śniadanie
- skarbie co jak co ale nie musisz mi dawać swojej części ubioru - usiadłam i rzuciłam mu spodnie, a sama założyłam jego bluzkę i ruszyłam w kierunku drzwi
- Amber ?
- tak?
- wiesz nie wiem czy wszyscy będą się cieszyć gdy zobaczą cię w samej bluzce bez dolnej części bielizny
- mówisz? a myślałam że będzie im się podobać - powiedziałam uśmiechając się po czym zaciągnęłam koszulkę trochę niżej i uprzednio sprawdzając teren weszłam do swojego pokoju szybko ruszyłam do garderoby po jakąś bieliznę. Gdy wracałam na moim łóżku leżał już nie kto inny jak pan Malik
- Czy pan nie pomylił pokoi ?
- Ojjj nie droga pani ale zapraszam panią na śniadanie w wspaniałym towarzystwie - powiedział wstając z łóżka i zbliżając się do mnie
- to ja się zgadzam - powiedziałam łapiąc go za ręce i splatając nasze palce, po czym stanęłam na palcach i nasze usta złączyły się w czułym pocałunku
- teraz możemy iść - powiedział chłopak gdy zabrakło już nam powietrza. Wyszliśmy z pokoju wciąż trzymając się za rękę. Gdy wchodziliśmy do kuchni było słychać zbiorowe ' uuuuuuuuuu' na co odpowiedzieliśmy z Zayn'em, dużym uśmiechem. Usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy konsumować jajecznice
- Ekhm no to kiedy jedziecie po nowe łóżko dla Amber? - zaśmiał się pod nosem Louis za co oberwał od Hazzy w czape
- No co
- Pstro ciołku
- ciołku? - powiedział udając obrażonego - no to dużo nie pocharcujemy w nocy mój drogi Haroldzie ! - powiedział a wręcz wypiszczał następnie założył ręce na piersi i obrócił się do mojego brata tyłem
- Ojjjjj Louis - powiedział kładąc mu ręce na ramiona
- nie dotykaj mnie! - krzyknął pan marchewa i poszedł do góry, na co wszyscy zaśmiali się bo chłopak odchodząc śmiał się pod nosem tak by Hazzuś nie zauważył
- Amber ! Zayn ! Harry ! Niall - krzyczała z dołu Tiffany a ja właśnie kończyłam pakować zeszyty do torby. Złapałam bejsbolówke i czym prędzej zbiegłam na dół. Podbiegłam do Tiffany stanęłam na baczność i zasalutowałam niczym żołnierz swojemu dowódcy
- SZEREGOWY STYLES MELDUJE SIĘ! - wykrzyczałam jej w twarz
- boże dziewczyno opanuj hormony ja was na śniadanie a nie na wojnę wołałam - mówiła wchodząc do kuchni, ja ruszyłam za nią maszerując a Lou widząc moje poczynania postąpił tak samo
- Wy to serio macie nieźle przewrócone w tych baniach - powiedział Liam kładąc na stół 2 kartony mleka, następnie 7 misek i paczkę płatków. Liam jak zwykle myśli o wszystkich
- pierwszy przyjdzie Harry - powiedział Louis siadając obok mnie do stołu
- a nie bo Niall
- zakład ze Hazzuś ?
- zakład że żarłok ?
- dobra o ile?
- 5 funtów
- dobra
- dobra - uścisnęliśmy dłonie a Liam przeciął je swoją . Chwilę później było słuchać czyjeś kroki a dokładniej bieg
- JEDZENIE!!! - usłyszeliśmy krzyk Niall'a
- Ha ! wygrałam - zeskoczyłam z krzesła i zaczęłam tańczyć Victoria Dance Louisa. Gdy skończyłam wyciągłam rękę w kierunku chłopaka
- no już - wyciągnął z kieszeni 5 - taka i położył mi na dłoni
- dziękuję - powiedziałam i cmoknęłam go w policzek
- EJ! CZUJE SIĘ ZAZDROSNY! - usłyszałam swojego chłopaka
- Oj nie fochaj - podeszłam go i objęłam po czym cmoknęłam go w policzek
- tylko ? za takie coś to ja dziękuję
- Zaynuś - powiedziałam po czym wpiłam się w jego usta, nasz pocałunek niegrzecznie przerwał nam mój brat
- PRZEPRASZAM CHCIAŁBYM PRZEJŚĆ ! - zawołał nam do uszu i wtedy się zorientowałam ze zagradzaliśmy całe schody
- przepraszam - powiedziałam po czym złapałam Malika za rękę i pociągnęłam go do stołu. Po zjedzonym śniadaniu zabraliśmy się do szkoły. Nie obyło się bez lizusów i fanek. Szliśmy spokojnie całą 7 póki ktoś nie zastawił nam drogi...
__________________________________________________
I jak wam się podoba?
przepraszam że tak długo go pisałam ale jakoś tak wyszło
_____________________________________________
Dziś rozjaśniałam włosy chciałam mieć jak Lovato ale nie wyszło i postanowiłam że zrobię sobie takie jak ma Eleanor . A więc jutro już będę znów miała ciemno brązowe włosy Ufff!
Oto co mi wyszło na głowie :
Tak wiem porażka ;///
________________________________________
A dzisiejszym rysunkiem będzie coś nie wiem jakiś zachód słońca znalazłam go w pracach z gimnazjum byłam wtedy w klasie plastycznej i do teraz uwielbiam bawić się pastelami, farbami, węglami i czym się tylko da ;)
Stary podpis w gimnazjum byłam nazywana Becia teraz raczej Beti, Els ( tak ostatnio mnie tak nazywają bo maniakalnie ściągam jej foty i ubieram się jak ona ), Emi, Bethany lub poprostu Beth ;P
________________________________________________________
20 kom = NN ;**
Dziękuje za 34 komentarze ;**
zajebisty rozdział misku i czekam na nn :P
OdpowiedzUsuńŚwietny, po prostu świetny ; ))
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny z niecierpliwością ;*
Zapraszam do siebie, mam nadzieję, że ci się spodoba.
http://callmemaybeklaudia.blogspot.com/
Kolor? Mega!
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się mi kiedyś przez przypadek wyszedł podobny. Masakra. Ale raz się żyje. Zakładam że zanim rozjaśniałaś miałaś farbowane na czarno.
Nie niszcz sobie włosów, bo ja będę płakać.
Ja swoje zniszczyłam, a teraz próbuje zrobić wszystko żeby odżyły, ale o nic nie daje, miałam mega grube i długie włosy, a teraz musiałam ściąć około 10 cm.
Ale nie przestanę farbować, bo o jest jak uzależnienie. Jak już raz pofarbujesz to będziesz farbować cały czas. Po jakimś czasie zaczną ci się robić odrosty, będzie cię to wkurzać i po farbujesz od nowa, po jakimś czasie znowu będą odrosty i znowu będziesz niszczyć sobie włosy, i tak w kółko i w kółko i jeszcze raz, aż z włosów będziesz miała kompletne siano i przestaniesz w końcu farbować, ale jak ci włos od rosną to będziesz już tak stara że będziesz musiała farbować włosy.
-----------------------------------------
A co do rozdział to mega. Jest sUUUper!!!
No co by tu jeszcze napisać, jest po prostu eXXtra!!!
kolor jest MEGA co ty gadasz?!
OdpowiedzUsuńprzecudny rozdział :* :*
czekam z niecierpliwością na NN :D
pzdr. i w wolnej chwili zapraszam do mnie http://he-takes-your-hand.blogspot.com/
pzdr.
rozdział jak zwykle świetny, nic dodać, nic ująć ; ]]
OdpowiedzUsuńczekam na next'a.
super!mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego bloga gdzie własnie pojawił sie 28 rozdział :)
http://galaxy-strawberry.blogspot.com/
Mrrraśnie :D
OdpowiedzUsuńNie wiem co napisać, bo oczy mi się kleją, bo późno ;p
Ale cóż zajebisty rozdział i czekam na następny :D
Do mnie teraz czasem mówią Perrie, bo wszędzie ja widzę,a na dodatek każdy mi wygląda jak ona, a podobno ja wyglądam jak ona O.o xd
Jak mogłaś zakończyć rozdział w takim momencie? Coś Mi się wydaje, że to plastiki znowu się pojawiły- mam taką nadzieję. I fajnie by było gdyby Amber znowu im wygarnęła ;D
OdpowiedzUsuńCzekam na NN
ej ja się nie zgadzam żebyś przerywała w takich momentach! ;((
OdpowiedzUsuńPodoba mi się i czekam na kolejny.:*
Super , jak zawsze ♥
OdpowiedzUsuńPotrafisz trzymać ludzi w niepewności! Super rozdział! Czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńNASTĘPNY !
OdpowiedzUsuńjejku , czytałam tego bloga miesiąc temu i usuną mi się z zakładek , a teraz przez przypadek go znalazłam ;3
Dawaj szybko następny :D
OdpowiedzUsuńno zajebisty rozdział:D
OdpowiedzUsuńładny rysunek też tak chce malować:(
<3 kocham
Super rozdział, wiesz na początku byłam trochę zła że cofnęłaś akcję o tyle i nie mogłam się połapać, ale teraz mnie to bardzo cieszy :D Lepiej żeby Amber nie miała dziecka w tym wieku ;P A tak po za tym wreszcie zobaczyłam twoją buźkę :D Możesz zrobić sobie zdjęcie w ciemnych włosach i pokazać :)
OdpowiedzUsuńRozdział genialny. Ufff. nadrobiłam poprzedni i ten i już chce nexta; D
OdpowiedzUsuńPięknie rysujesz <3
A kolorek nawet ładny. Ja pod koniec roku farbuję sie na rudo i się boje ze mi źel wyjdzie. ; /
Bardzo ale to bardzo mi sie podoba i pisz jak najszybciej nowy!!!
OdpowiedzUsuńmówiłam ci to już na gg, ale co tam:
OdpowiedzUsuńZAAAAAAAAAAAAAAAJEBISTYYY *_____________*
weź się kurwa ogarnij i wyjdź, albo oddaj połowę talentu ! <3
Zuzka ja ci co jakiś czas przecież vene pożyczam biedronko ;**
UsuńFajny rozdział, dawaj następny :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie , dopiero zaczynam więc komentarze mile widziane :)
http://lovelifeonedirection.blogspot.com/
Co tak mało?
OdpowiedzUsuńCieszę,się że wogóle napisałaś.
Chociaż twoje opowiadanie ma kilkadziesiąt rozdziałów to cały czas jest cudowne.
Nie dobry Harruś.
U zazdrosny Zayn :D.
Czekam na następne
mam nadzieję,że odwiedzisz mojego bloga link w profilu.
Zależy mi na tell me a lie.
Verson
fajny. ;d
OdpowiedzUsuń