Strony

piątek, 18 maja 2012

55 ( cz. 1 ) : " ...Ja tu przychodzę żeby cię błagać o wybaczenie a otrzymuje kopniaki... "

Te 5 dni zleciało bardzo szybko, w domach Holmes i Styles była bardzo miła i luźna atmosfera lecz gdy nadszedł 28 luty wszyscy byli zabiegani coś poprawiali lecz o godzinie 9:56 było cicho niczym makiem zasiał wszyscy mieszkańcy byli już w kościele z pozostałymi gośćmi. O godzinie 10 w drzwiach kościoła stanęła pani Holmes z gigantycznym uśmiechem na twarzy a w tle było słychać organy kościelne cicho przygrywając "marsz mendelsona" , przed panną młodą szły Pheobe i Daisy prześlicznie się uśmiechając i sypiąc płatki róż na ziemie. Po krótkim czasie gdy pani Kimberly doszła do ołtarza zaczęła się msza. Siedziałam trzymając Zayn'a za rękę i całą uroczystość uśmiechając się. 
- Kocham cię - szepnął do mnie gdy para składała sobie przysięgę 
- ja ciebie też - cmoknęłam Zayn'a w usta dość szybko by mama która była świadkiem lub mamy któregoś z chłopców które były druhnami nie zauważyły. Gdy cała ceremonia się zakończyła a para małżonków wyszła z kościoła zostali oni obsypani ryżem a następnie dalsza część przyjęcia przeniosła się do domu Tiffany. Ja z Zayn'em i Tiffany dotarliśmy pierwsi do domu więc musieliśmy sprawdzić czy katering który był naszykowany nie uległ zniszczeniu przez niewiadome siły. Wszystko było na miejscu, kelnerzy czekali na gości a my siedzieliśmy na razie w pokoju Tiffany a dokładniej ja i Zayn bo Tiffany gdzieś zniknęła.
~Oczami Tiffany~
Wróciliśmy do domu, byliśmy pierwsi więc mogliśmy sobie pozwolić na małą przerwę i kilka minut leniuchowania. Pobiegłam szybko do łazienki, załatwiłam to co miałam załatwić i ruszyłam do pokoju, w połowie drogi ktoś mnie złapał i zaciągnął do sypialnie gościnnej - Kurwa ludzie ratunku gwałciciel porywają mnie w dzień ślubu własnej matki! - wydzierałam się w myślach ponieważ oprawca zakrył mi usta. W pokoju było ciemno jak w d*** u murzyna. Nie myślałam długo tylko szarpałam się i chyba kopnęłam oprawcę w krocze, usłyszałam pisk który był mi dość znany wymacałam na ścianie przełącznik i włączyłam światło a moim oczom ukazał się przezabawny ( jak dla mnie widok ) a dokładniej Hazza który trzymając się za krocze zwijał się na podłodze 
- Harry - starałam się nie śmiać - ja przepraszam nie chciałam - kucnęłam przy chłopaku starając się go jakoś przeprosić 
- Ja tu przychodzę żeby cię błagać o wybaczenie a otrzymuje kopniaki w moją hazzacondę - niemał wypiszczał te słowa próbując rozbawić mnie
- Harry przepraszam - uśmiechnęłam się do niego starając się jakoś wynagrodzić mu ból tymi przeprosinami
- może usiądziemy ? - chłopak wstał z ziemi i usiadł na łóżku, był cały czerwony i wciąż trzymał się za krocze 
- dobrze - usiadłam obok niego, dopiero teraz dotarło do mnie co zrobiłam, lokaty przez 2 tygodnie starał się mnie przeprosić wynagrodzić mi krzywdę którą wyrządził a ja nie dość że go olewałam i odrzucałam przeprosiny to jeszcze teraz znokautowałam go z kolanka 
- Tiffany ja przepraszam ja nie chciałem wtedy na tych urodzinach cię zdradzić naprawdę - eraz to ja powinnam postawić krok, chciałam poczekać do końca jego przemówienia ale nie wytrzymałam i przerwałam mu w połowie zdania całując go delikatnie w usta ...


~Oczami Beaty~
- Chłopaki gdzie są Tiff, Amber i Zayn ? - zapytałam chłopców wchodząc do domu 
- Ja się dołączam do pytania i dodaję gdzie Hazza? - powiedział Liam
- Zamber pewnie gdzieś się migdali a Hazza i Tiff ... hmm... pewnie zniknęli by się gdzieś pogodzić - powiedział Louis szczerząc się 
- gratuluje detektywie zaśmiał się Niall - kurde mogli by już wszyscy przyjechać głodny jestem - wciąż narzekał farbowany 
- ojjj Niall chodź idziemy się przejść po ogrodzie - chłopak przytaknął i ruszyliśmy do ogrodu gdzie stały bardzo długie stoły zastawione elegancko. Udaliśmy sie do dalszej części ogrodu gdzie nie było już stołów a był hamak na którym usiadłam a tuż obok mnie Niall 
- Dziękuje - powiedziałam po dłuższej chwili 
- Nie ma za co - uśmiechnął się promiennie badając każdy milimetr mojej twarzy 
- ale jest za co Niall, pomogłeś mi wspierasz mnie i w dodatku zaprosiłeś mnie na ślub swojego managera - przytuliłam go
- to czysta przyjemność - zaśmiałam się 
- Niall
- no co ?
-pstro - uśmiechnęłam się i ruszyłam do gości których przybywało, na samym końcu przyjechała para młoda i przyjmowali życzenia oraz prezenty. Oczywiście na pierwszym miejscu byli chłopcy, potem mi i dziewczynom udało się wbić a potem to już reszta Family...
__________________________________________________________________________


No i mamy 1 część 55 rozdziału 
Podoba się wam taki obrót akcji ?
Mam nadzieję że tak 


__________________________________________________________________________


Ta sama zasada 15 kom = NN


__________________________________________________________________________


Rozdział Dedykuję pani Horan ( Kasi ) i pani Styles ( Ani pomimo tego iż chciała by być panią Horan  ) 


Kocham was ;***

25 komentarzy:

  1. Mmmm fajnie, fajnie ^^
    Hahaha :D Pani Kimberly wzięła ślub !
    Czekam na nowy

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny, masz talent dziewczyno ;D Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  3. zajebiście rozdział i czekam na nn :P:):*
    i dziekuje :**

    OdpowiedzUsuń
  4. no i w końcu Tiff przebaczyła Harremu tzn. z tego co na razie zdążyłam wywnioskować. ; >> Biedny Lokers musiał poświęcić swoją Hazzakondę ; DD
    rozdział naprawdę boski, czekam na drugą część ; ]]
    p.s. zapraszam do mnie na nowy rozdział ; ))

    OdpowiedzUsuń
  5. rodział super jak z reszta kazdy :D
    fajnie ze Harremu sie w koncu udało <3
    Teraz mam nadzieje ze akcja z Beata sie rozwinie :DD
    Czekam na nn :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny.:D Czekam na kolejny.:*

    OdpowiedzUsuń
  7. hahaha nie powiem trochę się uśmiałam.No w końcu coś z Harrym i Tiff i myślę że już się pogodzili na dobre.
    Czekam na następny.
    Ludzie piszcie komentarze !!! ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. Bosko z resztą jak zawsze,:D
    Czekam na nn i oczywiście życzę ci dużoo,dużoo weny;*;)
    Caroo

    OdpowiedzUsuń
  9. świetne <3 cuudo *_*
    zapraszam do komentowania u mnie 22 rozdziału ktory niedawno sie ukaazał!
    http://galaxy-strawberry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie by było jakby Amber urodziła już małego Malika. Zakochalam się w twoim opowiadaniu. Mam pytanie czy blog o The Wanted jeszcze istnieje ?! Zapraszam do mnie :P www.1d-forever-opowiadanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. opowiadanie o the wanted niestety usunelam poniewaz nikt nie czytal

      Usuń
    2. Szkoda ,że za późno odkryłam twojego bloga. I nie przeczytałam żadnego tamtego rozdziału :P

      Usuń
  11. Wspaniały,cudowny,boski...jest ten rozdział ;))
    Jeszcze,jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super !!! Czekam na NN !!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Kocham Zayna i Amber !!! Proszę napisz książkę !!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałabym już poród Amber !

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocham tego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozdział krótki ale podoba mi się i POGODZILI SIĘ <3 nareszcie : ) Czekam na 2część ; )

    OdpowiedzUsuń
  17. uwielbiam twoje opowiadanie ;> !!!

    OdpowiedzUsuń
  18. kocham cię to opowiadanie jest boskie. czekam na ciąg dalszy...<3

    OdpowiedzUsuń
  19. Super rozdział!!! :D Zapraszam do mnie http://timehealsallwoundss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Super rozdział kochanie ! Czekam na kolejny! <33 :***

    OdpowiedzUsuń
  21. suuuper masz talent zadroszcze <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  22. TY JESTEŚ PO PROSTU GENIALNA!! <3 ja przeczytałam wszystkie rozdziały w jeden dzień. po prostu: wciąga, wciąga, wciąga... ,<3

    OdpowiedzUsuń
  23. zgadzam się z komentarzem powyżej. <3

    OdpowiedzUsuń