Strony

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

34: Party rock is in the house tonight !

Spojrzałam ostatni raz na salon : transparenty " wszystkiego najlepszego !" i "witaj w domu!" - wiszą, tort- gitara - gotowy, muzyka czyli DJ Malik i DJ Tommo - jest, masa żarcia - jest, a więc wszystko gotowe. Martwi mnie tylko 1 rzecz a dokładniej kilka fanek, które postanowili zaprosić co prawda są miłe nie narzucają się, ale nie wiadomo gdy dziewczęta się upiją wtedy może być nieciekawie, nie bez przyczyny to są fanki czyli fanatyczki czyli najczęściej kojarzone z dzikimi piskami, niekontrolowanymi ruchami i natrętnością. Ja tam mam zamiar mieć na nie oko i ciągle trzymać się blisko, któregoś z chłopaków by ani mi, ani chłopcom ani naszemu ( czytaj Amber i Zayn'a) nie stało się nic złego czego będziemy żałować. Przekręcanie klucza w zamku - no to imprezę czas zacząć. Chłopcy weszli z gigantycznymi bananami. Wszyscy krzyknęli "WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO" bądź " WITAJ W DOMU". Niall zaczął się rzucać po ludziach ciesząc jak małe dziecko i dziękując za prezenty które otrzymywał oczywiście Liam'a też czekała taka rundka. Po ok. 10 minutach świeczki na Torcie Niall'a już się paliły. Chłopak stał przez chwilę w zamyśleniu nad nim, ale po 5 sekundach świeczki zgasły i rozległy się liczne brawa. Blondasek szybko zaczął kroić tort by następnie skonsumować kawałek. My zaś ( czytaj. Amber, Tiffany, Zayn i Harry) staliśmy z boku ciesząc się szczęściem przyjaciela. Między mną a Tiffany wszystko się ustabilizowało, choć nie jest już tak jak kiedyś, nie jesteśmy aż tak blisko i to czuć. Niestety. DJ Tommo wymiatał na konsoli a ludzie tańczyli, a więc wraz  z Zayn'em też daliśmy się porwać co chwila pijąc to coraz nowszego Drinka. Gdy zaczęło nam bardziej szumieć w głowach nasz taniec przeniósł się na blat wysepki w kuchni. Z każdą chwilą robiło się coraz odważniej, aż w końcu któraś z pijanych dziewczyn rzuciła tekst " DAMSKI STRIPTIZ!" i weszła obok nas na blat. Zayn mimo woli został zmuszony opuścić blat bym mogła z innymi dziewczynami oddać się w wir pijanych zabaw. Zaczęłyśmy seksownie tańczyć ocierając się dziewczyna o dziewczynę zrzucając z siebie części garderoby by w końcu zostać w samej bieliźnie. Po chwili dołączyli do nas także chłopcy oni tak samo zaczęli się rozbierać zostając w samej bieliźnie. Harry nawet bielizny chciał się pozbyć, ale Tiffany powstrzymała go od pijackiego wybryku. Po chwili widziałam jak schodzą z blatu a Harry wykrzykiwał " UWAGA PAN STYLES IDZIE PŁODZIĆ POTOMSTWO!". Nie można było powstrzymać się w tym momencie od śmiechu.Mój brat był znany z tego iż lubił pobaraszkować czy był trzeźwy czy pijany. Impreza pomimo październikowej pogody przeniosła się na dwór. Ludzie byli pijani nie kontrolowali się, 1/3 pływała w basenie, a reszta tańczyła bzykała się i co się tylko dało, na podwórzu lub w domu. Ludzie nieźle się bawili, a ja z Zayn'em leżeliśmy na leżaku obdarowując się namiętnymi pocałunkami i innymi czułościami. Po pewnym czasie nawet nie zauważyłam jak odpłynęłam...

Obudził mnie dźwięk tłuczonego szkła i tekst " ciszej kurwa!". Podniosłam się lekko ponieważ ciągle leżałam na moim księciu. Ten wybełkotał coś i spał jak suseł. Jaki on słodki gdy tak śpi. Zwlokłam się z ukochanego i zaczęłam swój slalom pomiędzy pijanymi trupami starając się nikogo nie nadepnąć i przy okazji starając się dojrzeć któregoś z chłopców. W basenie pływał sobie Louis z jakąś brunetka na dmuchanym materacu, w kuchni na blacie spał Niall przytulający butelkę wódki.
- Znalazł by sobie kogoś, a nie butelkę przytula - powiedziałam sama do siebie. Harry zapewne z Tiff u niego, a Liam że był trzeźwy to pewnie u  siebie razem z Danielle. Podeszłam powoli do szafki z lekami szurając nogami by wziąć aspirynę, a następnie do lodówki po wodę, już po 15 minutach byłam w stanie : człowiek. Ruszyłam ponownym slalomem do mojego pokoju. Wzięłam tubę, którą nosze zawsze na mecze i zaczęłam trąbić na cały dom otwierając wszystkie ( dosłownie) drzwi i budząc imprezowiczów. Po opróżnieniu zapasów wody i aspiryn goście udali się do swoich domów a nasza 7 zabrała się za sprzątanie. Butelka, butelka, puszka, butelka, opakowanie po pizzy bądź czymś innym, butelka, puszka, puszka, zużyty kondom , butelka
- Ludzie mam pudełko kondomów! - wydarł się Louis
- i z czego się ciulu cieszysz?! tu jest ich pełno !- wydarł się Zayn na niego
- no bo są nieużyte!
- no i co z tym zrobisz? przecież nie masz z kim tego użyć? - stwierdziłam opierając rękę na biodrze
- ale mam jak ! - wykrzyczał i otwierał sztuka po sztuce nadmuchując je
- boże dlaczego ja!? - wykrzyczał Liam patrząc się na sufit na co reszta zaczęła się bez opamiętania śmiać - no co ?
- nie nic - próbowałam się nie śmiać lecz to nic nie dawało
- Louis zostaw jednego kondoma dla mojej małej siostrzyczki bo jeszcze wujkiem zostanę! - krzyknął Harry do Louis'a, który zawzięcie dmuchał kondomy. My jedynie spojrzeliśmy na siebie z Zayn'em przełykając ślinę
- ale czemu?! przecież byłby taki mały Malik albo Malikowa - Lou podszedł do mnie i zaczął gadać do mojego brzucha a ja zrobiłam gigantyczne oczy
- tak właściwie ... - zaczął Zayn - ... musimy wam coś powiedzieć - ja spojrzałam na niego zszokowana, mówiłam nieme " pojebało cię on nas zabije!"
- no słuchamy - powiedział beztrosko Harry, przyjęłam do wiadomości że powinniśmy powiedzieć to najszybciej i dokończyłam za Zayn'a
- a więc jestem w ciąży...
___________________________________________________________________________

Ostatnio w komentarzach bijecie samych siebie pod poprzednim rozdziałem osiągnęliście rekordową ilość komentarzy i wciąż nie dowierzam że mam 17 tysięcy odwiedzin i 21 obserwujących i te liczby ciągle rosną! To lepsze niż wygrana w toto lotka!

I co do opowiadania : to wiem że na niejednym opowiadaniu była, ciąża szpital ale gdybym musiała unikać każdej sytuacji z innych opowiadań jak np. ten nieszczęsny szpital lub ciąża to nie miała bym jak urozmaicać tego opowiadania, naprawdę ciężko znaleźć jakąś sytuacje, której nie było w żadnym opowiadaniu bądź jest bardzo rzadko spotykana. Jeśli macie jakieś pomysły bądź uwagi jestem na nie otwarta kontakt macie zawsze nad "to czytam". Może dzięki waszym pomysłom uda mi się unikać powtórek z innych opowiadań ;) I dodatkowo wiem że rozdziały są krótkie ale staram się i to bardzo pisać codziennie i nie raz zdarzyło się że w ciągu 1 dnia dodałam 2 lub 3 rozdziały ponieważ było więcej niż 10 komentarzy. Jednak gdy np. nie piszę przez kilka dni to daję dłuższe . Uwierzcie staram się dogodzić wszystkim ale nie zawsze mi to wychodzi i w dodatku ostatnio zdałam sobie sprawę że nie zdam więc nie ma się czym chwalić bo zawaliłam na całej linii:(

Dziękuję za wyrozumiałość i zapraszam do komentowania : Ta sama zasada i dziękuję jeszcze raz za tyle odwiedzin i obserwowanie mojego bloga ;*
Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach napiszcie swój nr gg lub nick z TT w komentarzach lub po prostu napiszcie do mnie ;)

Tytuł wzięłam z dobrze znanej przez wszystkich piosenkę : Party Rock Anthem zespołu LMFAO

21 komentarzy:

  1. Super opowiadanie, domyślam się, że oni już nie żyją hahaha napisz następną część!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. tak dokladnie!! kurde co za emocje ;D BUZIAKI ;***

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa reakcji na wieść o ciąży. :D
    Podoba mi się.:D Czekam na kolejny.:D:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Prooosze, żeby Harry się wkurzył ;D Wtedy będzie ciekaawie. I to bardzoo. A jeśli chodzi o jakiś pomysł to może byc tak, że przez tą imprezę ciąża będzie zagrożona czy coś tam ;D. Nwmm rób jak uważasz, w końcu masz świetne pomysły i bogate słownictwo, więc czyta się z ogromnym zaciekawieniem. A tak wgl to pięknie skończyłaś roździał! Mogłabym cie udusic własnymi rękami ;D oczywiscie nie dosłownie, ale jak możesz w takim momencie przerywac!;D hahaha , czekam na nexta. ;* pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. jestem ciekawa reakcji hazzy.
    mam nadzieje że nic nie zrobi zaynowi
    mógłby się jedynie trochę wkurzyć :D
    czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. AWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW dodawj jak najszybciej kolejny !!!!!!
    ciekawa jestem jaka bd reakcja Hazzy ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. no jestem ciekawa reakcji Harrego! :D

    Zapraszam do mnie http://weloundlove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Znowu urywasz w takim momencie! xd
    Ciekawe jaka będzie reakcja Hazzy O.o zabije ich nadmuchaną prezerwatywą? ;p
    I czekamy na słodkie Maliczki <3

    OdpowiedzUsuń
  9. zajebiecie skarbie
    czekam na reakcje harrego :P
    i czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jeee... super rozdział jak zwykle.
    dawaj nexta!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejciu, świetny i czekam na następny:***

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam nadzieje, że szybko dodasz! Uwielbiam to opowiadanie ;D tyle sie wyczekaliśmy na ten roździał to bądź hojna i wrzuc szybko kolejny! Niech się dzieci cieszą!;D (mówię także o mnie ;D nikogo nie obrażam;D)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny rozdział ;D
    zastanawiam sie jaka bedzie reakcja Harrego i reszty :)
    pzdr. i czekam na NN

    OdpowiedzUsuń
  14. Boski rozdział!!!!!
    Pisz dalej:D
    Fajny pomysł z tą ciążą, ciekawe jak zareaguje Harry?
    Czekam na nowy rozdział, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
    ;*****

    OdpowiedzUsuń
  15. Ekstra ;***
    Pisz szybko kolejny !!! ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. pije i w ciąży? ooo nieładnie!

    aaaaaaaaaaaaaaaaaaa! że tez musiałaś zakończyć w takim momencie! aaaaaaaa!
    ale rozumiem i wybaczam!
    kolejny świetny post! :D
    wiem, ciężko jest wymyślić coś, co nie powtarzałby się na innych blogach, jak coś mi wpadnie fajnego do głowy do dam Ci znać :)
    XOXO

    OdpowiedzUsuń
  17. Reakcja Hazzy O.O mam nadzieję że się nieźle wkurzy ale tak bez przesady ;D W ogóle super opowiadanie, kocham Cię! ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny :D
    Czytam wiele blogów, ale gdy było napisane, że dziewczyna zaszła w ciążę to wszystko się dobrze kończyło, więc może niech Amber poroni, przez to, że piła na imprezie? ;)
    Taka myśl mi do głowy przyszła ; )
    Pozdrawiam i czekam na kolejny. xo xo

    OdpowiedzUsuń
  19. super dodawaj kolejny jak najszybciej:D

    OdpowiedzUsuń
  20. o ja pierdole O.o
    ale jazda *____________*

    OdpowiedzUsuń