Obudziłam się w gigantycznym łóżku, nieznajomym mi pokoju ale za to z dobrze znanym mi księciem z bajki, albowiem koło Zayn'a który spał słodko obejmując mnie ramieniem. Szybko zajrzałam pod kołdrę by zobaczyć czy nie jestem przypadkiem naga, po chwili już byłam pewna że nie zrobiłam niczego głupiego wczoraj ponieważ utwierdziły mnie w tym jeansy spoczywające na moim tyłku
- Dzień dobry skarbie - powiedział otwierając oczy i przeciągając się - Długo nie śpisz?
- Dzień dobry kocie - cmoknęłam go w nosek - troszkę - spojrzałam na niego robiąc najsłodsze oczka jakie tylko potrafiłam
- I cały czas tak leżałaś?
- Nie chciałam cię budzić
- Oj Ambey - podniósł się delikatnie i namiętnie pocałował
- Zayn...- zaczęłam
- tak ?
- gdzie my właściwie jesteśmy bo nie przypominam sobie żebym gdziekolwiek wchodziła i żebym zasypiała gdzieś indziej niż samolot
- w naszym nowym domu w Londynie - uśmiechnął się siadając
- A w czyim pokoju?
- Twoim - powiedział to ze spokojem w głosie - a spałem z tobą bo wczoraj kiedy cię kładłem przytuliłaś się mnie tak mocno przytuliłaś że nie byłem w stanie stanie się uwolnić z twojego uścisku - zaśmiał się - i takim cudem z tobą spałem - wstał z łóżka i ruszył w kierunku wyjścia z pokoju - mój pokój jest na końcu korytarza ostatni na prawo - i zniknął za białymi drzwiami. Ja natomiast wstałam z łóżka i zaczęłam się bacznie przyglądać mojemu pokojowi. Był urządzony w barwach od białego po ciemny brąz wszystko idealnie zaprojektowane i z troską ułożone widać było w tym rękę Gemmy ( mojej i Harrego starszej siostry ). Znała mój styl i nie raz zwędziła mi mój szkicownik w którym kryłam swoje projekty czego się tylko dało. Stamtąd zapewne wzięła pomysł na mój nowy pokój - Dziękuje Gemmo - powiedziałam do siebie w myślach i udałam się do szafy by przebrać się . Gdy złapałam do ręki strój który może przejść udałam się do łazienki wzięłam gorący prysznic i umyłam włosy. Następnie wysuszyłam je, ubrałam się i wyszłam z pokoju w celu zwiedzenia nowego domu. Pierwszym miejscem które chciałam zobaczyć był pokój Zayn'a. Gdy znalazłam dane drzwi zapukałam do nich kulturalnie i czekałam na popularne słowo " proszę " gdy je usłyszłam powoli weszłam do pokoju. Pierwsze wrażenie było: "WOW ! tu jest porządek " potem przeszło mi przez myśl czy nie pomyliłam pokoi ale zobaczywszy półnagiego Zayn'a suszącego ręcznikiem włosy uznałam że to jednak pokój mojego ukochanego. Podeszłam do chłopaka, który rzucił ręcznik na fotel i objął mnie w talii a ja " zawiesiłam " mu na szyi. Po chwili nasze ciała przeniosły się na łóżko oddając się czułościom. Usiadłam na Zayn'ie okrakiem i zaczęłam całować gdy jak zwykle coś musiało przerwać a raczej ktoś. Tym kimś był Louis
- Zayn nie wie... - w tym momencie jego szczęka spokojnie mogła służyć za szufelkę - wow.. chyba przeszkodziłem - ja natychmiast zeszłam z Zayn'a. Speszona pośpiesznie wyszłam z pokoju uśmiechając się do Zayn'a. Nie wiedząc co zrobić ze swoją osoba zeszłam na dół kontynuując moje zwiedzanie. Weszłam do gigantycznego Salonu z olbrzymią plazmą " już wiem gdzie będziemy mecze oglądać " pomyślałam zadowolona z zakupu chłopców. Następnym miejscem do którego się udałam była kuchnia oczywiście była tam znana wysepka - to pewnie pomysł Lou - pokiwałam głową. Podeszłam do lodówki i sięgnęłam po sok pomarańczowy, a że nie wiedziałam gdzie są szklanki napiłam się z kartonika. Odstawiłam kartonik na swoje miejsce i wyszłam do ogrodu, w basenie pływał mój brat więc usiadłam na Hamaku. Zaczęłam rozmyślać o wszystkim i o niczym gdy nagle przypomniałam sobie o Tiffany. Gdzie ona jest nie widziałam jej w domu.
- Harry! - krzyknęłam, a on wyszedł z basenu i był ... NAGI!!! Natychmiast odwróciłam się
- Bracie mój drogi! Proszę oszczędź mi tych widoków i zakryj się tam gdzie powinieneś być zakryty! Będę miała przez ciebie koszmary! - krzyknęłam a on jedynie się zaśmiał i stał jak ten paw dumny i blady. Liam na całe szczęście uratował sytuację rzucając loczkowi ręcznik.
- Okryj tę Hazzacondę, bo nasza Amber straci wzrok! - krzyknął Liam następnie chowając się w głębi domu, Harry za to złapał ręcznik i okrył się nim tam gdzie powinien.
- Już ? Zakryłeś to COŚ?!
- ta młoda zakryłem - powiedział a ja się odwróciłam
- nie wiesz gdzie jest Tiffany?
- kto ?
- Tiffany taka blondynka, szczupła, szare oczy - zaczęłam zasypywać go opisem
- dobra ! Skończ ! wiem o kogo chodzi jest w pokoju gościnnym bo ty mądra uwiesiłaś się na Malik'u czym dziewczyna nie spała z tobą
- Głupek - pobiegłam ile sił w nogach do przyjaciółki, ta siedziała na brzegu łóżka serfując po internecie - VAS HAPPENIN!? - krzyknęłam a ta podskoczyła
- gadasz jak ten twój bambus- powiedziała z niezadowolenia
- co jest? - spojrzałam na nią było widać na 1 rzut oka że coś ją gryzie
- a nic
- no gadaj
- no bo... - ciągnęła
- no bo ... - przedrzeźniałam ją
- Amber !
- no dobra weź to wyduś wreszcie bo mnie tu kurwica zaraz dopadnie
- no bo ja się całowałam !
- I z tego taki problem robisz ?! bo się z kimś cmoknęłaś?
- no ... bo tym kimś był twój brat ...
____________________________________________________
Wiem zaraz mnie zabijecie potniecie i na stosie spalicie bo długo nie dodawałam ale mam problemy związane ze szkolą a także mały brak Veny co widać po rozdziale tandeta!
Dziękuję za 6.000 wejść!!!
a ze jest 6 tys. wejść podnoszę stawkę!
6 komentarzy = new rozdział !
joł bejbe <3
OdpowiedzUsuńcieszę się, że (tak wszystko wskazuje) Tiffany będzie z Hazziątkienm <3
czekam na następny.xxx
zajebisty rozdział kochanna moja czekam na nn :P::)
OdpowiedzUsuńsuper jest ten rożdział z niecierpliwością czekam na następny:D
OdpowiedzUsuńJejuu! Nie moge sie doczekac nastepnego !! <3
OdpowiedzUsuńSuper, nie wiem jak Ty je wymyslasz ! xx
Szykuj sie juz na nowy, noo! Dziewczyno pisz! :D
-Gabi.
Zajebisty a nie mów że jest tandetny on jest super :D nie mogę się doczekać następnego :D
OdpowiedzUsuńŚwietny :D czekam z niecierpliwością na następny :D
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego :D ciekawe co się wydarzy w następnym rozdziale :D
OdpowiedzUsuńzaczyna się dziać. ;d
OdpowiedzUsuń